Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy radni pytają o przyszłość Podzamcza

Małgorzata Szlachetka
Anna Kurkiewicz/archiwum
To temat, który obecnie zbudza duże kontrowersje. Radni mieli we wtorek szczegółowe pytania o to, jak ma zmienić się ta część Lublina.

Członkowie miejskiej komisji Rozwoju Miasta, Urbanistyki i Ochrony Środowiska na poniedziałkowym posiedzeniu rozmawiali o projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Podzamcza w Lublinie.

Prezydent Krzysztof Żuk powtórzył, że nie ma planów odsłonięcia Czechówki, za czym mocno opowiadają się architekci ze strony społecznej. - Nie mielibyśmy otwartej rzeki, ale głęboki rów wypełniony w części wodą - stwierdził Żuk.

- Przedstawianie tego jako waloru widokowego jest nieporozumieniem - wtórowali prezydentowi miejscy planiści.

Radny Dariusz Jezior (PiS) pytał, czy przy tak intensywnej zabudowie, jak planowana, budowanie na rzece nie będzie trudne do przeprowadzenia. - Czy przypadkiem nie brakuje nam mądrości planistycznej? Czy nie można dopasować położenia budynków do tego, jak płynie pod ziemią rzeka? - zastanawiał się.

Małgorzata Suchanowska (PiS) na pytanie o miejsce parkingowe na Podzamczu usłyszała od miejskich urzędników, że są one dopuszczane przy ul. Ruskiej i na Nowym Placu Targowym. - Pod halą przy Ruskiej planujemy ponad 200 miejsc parkingowych - powiedziała Małgorzata Żurkowska, z-ca dyrektora Wydziału Planowania UM Lublin i główny urbanista miasta. Planiści podkreślili, że z zasady Podzamcze ma być jednak strefą dla pieszych.

Radny Mateusz Zaczyński (PO) upomniał się z kolei o upamiętnienie przeszłości. - Obszar jest historycznie niezwykły - podkreślił. Urzędnicy odpowiedzieli, że projekt zakłada m.in. uczytelnienie przedwojennego przebiegu nieistniejącej obecnie ulicy Szerokiej.

Do 8 maja do projektu planu można zgłaszać pisemne uwagi, w poniedziałek w Trybunale Koronnym odbędzie się publiczna dyskusja o Podzamczu. Początek o godz. 13.

Wcześniejszy projekt został skrytykowany przez stronę społeczną, m.in. przez specjalistów z Rady Kultury Przestrzeni, która jest podmiotem doradczym prezydenta. Efekt był taki, że za pięć dwunasta przed skierowaniem projektu na radę, wrócił on na biurka planistów. Ratusz zgodził się następnie nie budować kosztownej betonowej płyty nad Tysiąclecia i zagłębiać tej ulicy.

- Nad tym planem pracujemy już tyle lat, że żal byłoby przeciągać tę procedurę - skwitowała dyrektor Małgorzata Żurkowska.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lubelscy radni pytają o przyszłość Podzamcza - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski