Nowe inwestycje w Porcie Lotniczym Lublin. Ma być niezależny od Rzeszowa

Agencja zapowiada duże inwestycje w Polsce do 2019 roku. Ich najważniejszym efektem dla Portu Lotniczego Lublin będzie uniezależnienie się od lotniska w Rzeszowie. – Przy awarii ILS oczekiwanie na dojazd techników wynosi dwie godziny. To nieakceptowalne – tłumaczy Dariusz Krzowski, szef Biura Służb Technicznych PAŻP.

Rozwiązaniem problemu będzie stworzenie własnej bazy kontrolerów i techników. - W tym roku uprawnienia zyska trzech pierwszych kontrolerów. Docelowo do 2019 roku ma ich być 23. Ta liczba zapewni służbę w wymiarze 24 godzin dziennie. Nabory i szkolenie są już zaplanowane – mówi Paweł Babiński, wiceprezes PAŻP.

Wykształconą kadrę mają zapewnić Politechnika Lubelska, Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie i Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie. Zdobywanie uprawnień jest czasochłonne. W wypadku teletechników trwa ok. 1,5 roku. Do pracy w Świdniku jest już wybranych dwóch kandydatów, których zatrudnienie jest planowane na 1 czerwca. Jednocześnie ma być ulepszany sprzęt. Planowana jest rozbudowa wieży o moduł techniczny na narzędzia i z pokojem dla techników.

Najważniejszym udogodnieniem ma być ILS, czyli radiowy system nawigacyjny, który wspomaga bezpieczne lądowanie samolotu w trudnych warunkach atmosferycznych. ILS działa na lubelskim lotnisku od października 2013 roku w kategorii I (umożliwia lądowanie, gdy widzialność jest nie mniejsza niż 800 metrów). Trwają zabiegi o podniesienie go do kategorii II (widzialność co najmniej 350 metrów). - Urządzenie jest przystosowane do pracy w wyższej kategorii, podobnie infrastruktura lotniska. Muszą jeszcze powstać dodatkowe instrukcje a pracownicy muszą przejść szkolenia – tłumaczy Krzowski. Prawdopodobnie przygotowania do wdrożenia ILS II kategorii ruszą w lipcu.

Do 2020 roku lubelski port zostanie objęty zasięgiem nowego radaru. - Żeby usprawnić łączność radiową potrzebnych jest dodatkowych 14 ośrodków radiowych. Jeden z nich stanie w Baranowie Sandomierskim i będzie miał zasięg ok. 300 km (do Lublina jest z Baranowa ok. 110 km) – wyjaśnia Krzowski. – To pozwoli na bardzo precyzyjną identyfikację, śledzenie i przewidzenie trasy, żeby uniknąć kolizji – dodaje.

Planom agencji kibicują władze samorządowe. - Pomoc PAŻP jest potrzebna, żebyśmy jeszcze dynamiczniej zwiększali ilość pasażerów – przyznaje marszałek województwa Sławomir Sosnowski. Nad lotniskiem nadal wisi groźba odebrania części z wielomilionowej dotacji, którą na ten cel przeznaczyła Unia Europejska. - Czekamy na decyzję Komisji Europejskiej w tej sprawie, ale plany PAŻP świadczy o tym, że jesteśmy traktowani jako ważny port w skali kraju – twierdzi Sosnowski.