Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3,5-godzinna dyskusja w Trybunale Koronnym, czyli jak nie zepsuć Podzamcza (ZDJĘCIA, WIDEO)

Małgorzata Szlachetka
Sala w Trybunale Koronnym na dyskusji o Podzamczu wypełniła się do ostatniego miejsca. Uczestnicy poniedziałkowego spotkania dowiedzieli się, że przełożenie Czechówki, pod ziemią, miasto szacuje na 10 mln.

To kolejne już podejście do tematu przyszłości Podzamcza. Po krytycznym przyjęciu pierwszego projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu, miejscy planiści przygotowali drugą wersję tego dokumentu. W poniedziałek w Trybunale Koronnym odbyło się spotkania, na którym mieszkańcy mieli szansę powiedzieć, co sądzę na ten temat.

Ratusz szacuje, że koszty przebudowy Podzamcza tylko w zakresie m.in. wykupu gruntów i budowy dróg to 30,2 mln złotych.

- Chcemy jako miasto wziąć odpowiedzialność za rewitalizację całego Podzamcza, ale pamiętajmy, że czas płynie i mamy go coraz mniej. W przyszłym roku powinny być ogłaszane przetargi do unijnych programów - tak Krzysztof Żuk, prezydent Lublina zachęcał zebranych do dyskusji.

Na pytania mieszkańców odpowiadali miejscy planiści oraz architekt Stanisław Lessaer, współautor koncepcji planu zagospodarowania Podzamcza, która okazała się najlepsza w międzynarodowym konkursie.

Odsłaniać Czechówkę, czy zostawić rzekę pod ziemią

Bardzo dużo emocji wzbudza pomysł przełożenia kanału Czechówki pod ziemią, tak żeby nie kolidował z inwestycjami.
- Trzeba przyjąć, że Czechówka powinna być odkryta z uwzględnieniem wypowiadanych tutaj uwag hydrologicznych - kontrował miejskich planistów architekt Bolesław Stelmach. Szacowany koszt ratuszowego rozwiązania to 10,2 mln zł.
- To jest absurdalna kwota - stwierdził Stelmach

Jak szeroka powinna być aleja Tysiąclecia?

Emocje wzbudza też przebudowa al. Tysiąclecia, jak również ogromnego ruchu samochodów, jaki na niej panuje.

- Czy my mamy w ogóle możliwość wpływania na istniejący układ dróg? - dopytywał w kontekście przebudowy tej trasy Krzysztof Wiśniewski z inicjatywy społecznej Pieszy Lublin.

W odpowiedzi usłyszał tylko, że w marcu Rada Miasta przyjęła uchwałę o nadaniu statusu drogi krajowej m.in. dla Tysiąclecia.

Upamiętnić przeszłość i wielokulturowy Lublin

- W czasie Państwa prezentacji nie zauważyłem nawiązania do sposobu upamiętnienia reliktów synagogi Maharszala (największa synagoga Lublina stała w miejscu dzisiejszej al. Tysiąclecia dop. red.). Drugim ważnym problemem jest to, jaki mamy pomysł na zagospodarowanie pobliskich błoni zamkowych - dociekała Teresa Klimowicz ze stowarzyszenia Studnia Pamięci.

Miejscy planiści zapewnili, że istnienie synagogi, tak jak jest obecnie, nadal będzie upamiętnione jedynie małą tablicą widoczną na zboczu Zamku Lubelskiego, bo na nic innego nie zgodził się wojewódzki konserwator zabytków.

- Nie mogliśmy odnieść się do sposobu upamiętnienia dawnej synagogi Maharszala, ponieważ żadna propozycja, w tej kwestii, nie została nam przez miasto przedstawiona. Jeśli tak się stanie, zajmiemy stanowisko - dodała Halina Landecka, wojewódzki konserwator zabytków, którą poprosiliśmy o komentarz po zakończeniu spotkania w Trybunale Koronnym.

W czasie dyskusji poruszony został także wątek badań archeologicznych i tego, że przy braku uwzględniania przedwojennej siatki ulic, może dojść do takiej sytuacji, że prace dotyczące tylko jednej kamienicy będą dotyczyły aż trzech działek należących do różnych właścicieli.

Niektórzy z uczestników spotkania mieli także zastrzeżenia w sprawie rezygnacji z zapisów ochrony planistycznej dla dawnego budynku inspektoratu PZU. - Gdybyśmy w ten sposób interpretowali zły stan techniczny, to trzeba by rozebrać wszystkie XIX-wieczne kamienice na Lubartowskiej - ironizowali.

Tak dla dobrej architektury na Podzamczu

- Zastanawiam się, czy plan w obecnej formie dopuszcza sytuację, z jaką mamy do czynienia w przypadku Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej (chodzi o pomalowanie budynku w jaskrawe i nie pasujące do otoczenia kolory - przyp. red.). Chciałbym także, aby w planie znalazły się zapisy o organizowaniu otwartych konkursów architektonicznych dla każdego z kwartałów. Dzięki temu mielibyśmy pewność, że na Podzamczu powstanie architektura wysokiej jakości, na której inwestor nie będzie oszczędzał - dopytywał Marcin Semeniuk.

Okazało się, że plan zagospodarowania zakłada jedynie, że rodzaj elewacji jest określony jedynie w przypadku czterech z sześciu części Podzamcza, które zostaną przebudowane.

Bolesław Stelmach apelował, by w planie miejscowego zagospodarowania przestrzennego precyzyjnie wskazywać, co należy do obowiązków inwestora. - Bo jeśli zapiszemy jedynie, że np. dachy z zielenią mogą być, ale nie muszą, to one nigdy nie powstaną - przestrzegał architekt Stelmach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 3,5-godzinna dyskusja w Trybunale Koronnym, czyli jak nie zepsuć Podzamcza (ZDJĘCIA, WIDEO) - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski