Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Selgros Lublin rozpoczyna walkę o finał mistrzostw Polski. Przeciwnikiem Pogoń Szczecin

Krzysztof Nowacki
Jakub Hereta/Archiwum
We wtorek i środę piłkarki ręczne MKS Selgros rozegrają w Lublinie dwa pierwsze mecze półfinału mistrzostw Polski z Pogonią Szczecin.

Z trzydniowym opóźnieniem (ze względu na udział juniorek obu drużyn w eliminacjach młodzieżowych mistrzostw Europy) mistrzynie Polski z MKS Selgros Lublin i piąty zespół sezonu zasadniczego Pogoń Baltica Szczecin rozpoczynają półfinałową rywalizację w PGNiG Superlidze. Dzisiaj i jutro zespoły zagrają w hali Globus (oba spotkania rozpoczną się o godz. 18). Do finału awansuje drużyna, która odniesie trzy zwycięstwa.

Rywalizacja zapowiada się bardzo ciekawie, bo Szczecin jest jedynym zespołem, z którym w tym sezonie superligi nie udało się wygrać lubelskiej drużynie - na wyjeździe MKS zremisował 23:23, a u siebie przegrał 24:30. Pocieszające jest, że do składu mistrzyń wraca Agnieszka Kocela. Skrzydłowa MKS pauzowała od początku roku, gdy okazało się, że z mistrzostw Europy wróciła z kontuzją nadgarstka.

- Dwa tygodnie temu byłam u lekarza, który zezwolił mi na powrót do gry. W tym czasie już normalnie łapałam piłkę, rzucałam i wykonywałam wszystkie ćwiczenia. Psychicznie czuję się bardzo dobrze i nie mam obaw. Dwa tygodnie treningów to może niewiele, ale wystarczająco, żeby się dobrze przygotować - twierdzi Kocela.

Niekorzystne wyniki w sezonie zasadniczym dodatkowo motywują lubelskie zawodniczki przed półfinałową konfrontacją. - Pamiętamy oba nieudane spotkania i teraz ze sportową złością chciałybyśmy się im zrewanżować - przyznaje Dorota Małek, kapitan aktualnych mistrzyń Polski.

Szczecinianki mają ostatnio dobrą passę. W ćwierćfinale play-off wyeliminowały Zagłębie Lubin, a w europejskich rozgrywkach Challenge Cup awansowały do finału (3 maja zagrają pierwszy mecz z Union Mios Biganos-Begles Handball z Francji). - Jest to silny zespół, na każdej pozycji mają dobre zawodniczki. Ale musimy się skupić na sobie i własnej grze. Na pewno nie możemy myśleć, że ten rywal nam nie leży. Chcemy wygrać oba mecze w Lublinie, a do tego potrzebna jest przede wszystkim dobra gra w obronie i skuteczna w ataku - podkreśla Kocela.

W drugim półfinale play-off Vistal Gdynia prowadzi ze Startem Elbląg 2-0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski