Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kultowe zabawy", czyli reaktywacja podwórkowych gier

DS
Uczestnicy gry w kapsle w "Punkcie Kultury" przy ul. 1 Maja
Uczestnicy gry w kapsle w "Punkcie Kultury" przy ul. 1 Maja materiał organizatora
Gra w kapsle, w chowanego, w klasy, w gumę, dwa ognie... Podwórkowe zabawy odchodzą do lamusa. Dlatego twórcy grupy "Kultowe zabawy" postanowili przywrócić je do życia. Ich pomysł spotkał się z dużym odzewem.

Niespełna rok temu Dominik Wąsik i jego cioteczny brat Bartłomiej Jarocha wpadli na pomysł, aby reaktywować podwórkowe zabawy. Zaczęli od… internetu. Na portalu społecznościowym stworzyli wydarzenie "Zabawmy się w chowanego". Na odpowiedź nie musieli długo czekać.

- Nie myśleliśmy, że przyłączy się do nas tyle osób. Spodziewaliśmy się maksymalnie stu uczestników, a teraz chęć udziału w naszej grze zapowiedziało pięć tysięcy siedemset osób - mówi Dominik.

Dla założycieli grupy "Kultowe zabawy" ich działalność to nie tylko sentymentalna podróż do beztroskich czasów młodości.

- Zabawy z naszego dzieciństwa zaczynają znikać z ulic i podwórek. W ich miejsce na coraz szerszą skalę pojawiają się komputery i telefony. Chcieliśmy powrócić do dawnych lat, aby młodzi ludzie zaczęli wychodzić na dwór, żeby integrowali się ze swoimi kolegami, koleżankami "na żywo", a nie przez internet w wirtualnym świecie - stwierdza Dominik.

W ostatnią sobotę w "Punkcie Kultury" przy ul. 1 Maja zorganizowano turniej gry w kapsle. Na zamkniętej części ulicy ustawiono przeszkody i wyznaczono trasy. Młodzi uczestnicy zabawy przygotowali ozdoby na kapsle i rozpoczęli zawody.

- Pierwszy raz grałem w kapsle - mówi dwunastoletni Kacper, który na co dzień lubi jeździć rowerem nad Zalew Zemborzycki, ale też spędzać czas przy komputerze, zwłaszcza na portalach społecznościowych.
Kacper planuje wziąć udział także w zabawie w chowanego w parku Ludowym.

- Lubię się bawić w chowanego, bo dzięki temu poznaję nowy teren - mówi Kacper. - Niektórzy moi rówieśnicy mówią, że są już na to za "starzy", ale ja tak nie uważam. To świetna zabawa.

W sobotę do Kacpra dołączą jego koleżanki i koledzy z "Punktu Kultury".

- Ze znajomymi z podwórka lubimy się bawić w podchody i chowanego. Dlatego w sobotę też wezmę udział w grze. Wolę bawić się na dworze niż przy komputerze - mówi Michał.

Sobotnia+ zabawa zainteresowała nie tylko najmłodszych.

- Moim zdaniem brakuje mi tego czegoś, co miałem w dzieciństwie. Kiedyś to było podwórko, a nie komputer. Gdy dowiedziałem się o wydarzeniu, pomyślałem, czemu nie? Chciałem wrócić do dzieciństwa. Wtedy grało się w chowanego, w ganianego, w policjanta i złodzieja. Zdzierało się kolana i było fajnie - mówi Karol Pieszko.

- Brakuje mi takich zabaw, jak berek, kulki, chowany. Dlatego cieszę się, że znowu będę mógł poczuć się tak jak kiedyś - dodaje Bruno Kowalik. - W dzieciństwie najbardziej lubiłem grać w piłkę. Pamiętam, że w wakacje potrafiliśmy grać po dwanaście godzin dziennie. To było coś. Dzisiaj też umawiam się z kolegami na mecze, ale to nie to samo.

W Lublinie powstaje coraz więcej inicjatyw takich jak "Kultowe zabawy".

Od kilku miesięcy mieszkańcy Bronowic, w ramach budżetu obywatelskiego, organizują "Żyjący Plac"

- Teraz przygotowujemy się do majówki. Odbędą się warsztaty improwizacji, a także gry edukacyjnie i pokazy sztukmistrzów - mówi Przemysław Buksiński.

W Lublinie działa także fundacja "Dwa Ognie".

- Chcemy przekonać jak najwięcej osób, że warto wrócić do starych gier i zabaw, które w przeszłości kształtowały nasze osobowości i pozytywnie wpływały na naszą kondycję fizyczną. Pragniemy pokazać młodemu pokoleniu, że można się bawić w domu czy na osiedlowym podwórku bez drogich zabawek i modnych gadżetów - piszą o swojej działalności członkowie fundacji "Dwa Ognie".

Dominik i Bartłomiej z "Kultowych zabaw", po grze w chowanego, planują kolejne wydarzenie. Tym razem zaproszą lublinian do zabawy w podchody. A w przyszłości planują rozszerzyć swoją działalność na inne miasta. Powodzenia!

Zabawmy się w chowanego
Gra odbędzie się 25 kwietnia, w parku Ludowym. Początek o godz. 13. Chęć udziału w zabawie zadeklarowało prawie 6 tysięcy osób. Ile zjawi się na miejscu?


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski