Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szara nienawiść. Rozmowa z Wojciechem Wilczykiem

Sylwia Hejno
Wojciech Wilczyk wykonał 4,5 tysiąca zdjęć kibicowskich graffiti. Prawie 400 trafiło do albumu "Święta wojna". Fotografie zobaczymy na wystawie w Galerii Labirynt.
Wojciech Wilczyk wykonał 4,5 tysiąca zdjęć kibicowskich graffiti. Prawie 400 trafiło do albumu "Święta wojna". Fotografie zobaczymy na wystawie w Galerii Labirynt. Anna Kurkiewicz
Oto kibice. Ich miejsca, ich język, ich walka. Niby niewidzialna, a jednak obecna. Oto "Święta Wojna" fotografa Wojciecha Wilczyka.

Z jakim wrogiem trzeba walczyć tak zaciekle, że wojna staje się święta?
Tych wrogów jest bardzo wielu. Jest wśród nich najbardziej oczywista przeciwna strona, przeciwny klub. To także wszyscy ci, którzy nie są dosyć męscy, dość silni, którzy inaczej rozumieją historię czy rzeczywistość.

W albumie pt. "Święta wojna" znalazło się prawie czterysta zdjęć graffiti, co je łączy?
Chociażby repertuar podobnych obelg. Na przykład nazywanie przeciwnika "Żydem", co pociąga za sobą cały arsenał sformułowań związanych z Zagładą, nawoływań, że ktoś ma trafić do gazu. Pojawiają się treści homofobiczne czy seksistowskie, kibice przeciwnego klubu są nazywani "dziewczynami", "panienkami", "kur...". Stałymi elementami są symbole nazistowskie, a od czasów katastrofy smoleńskiej także patriotyczne, mury polskich miast są usiane swastykami i kotwicami Polski Walczącej, wizerunkami papieża i gwiazdami Dawida. Ciekawiła mnie całość tego zjawiska, gdy robiłem zdjęcia, a wyszło ich ok. 4, 5 tysiąca, to okazało się, że ogrom przemocy obecnej na ulicach jest porażający.

Czy te obraźliwe napisy i murale są na co dzień niewidzialne? Obok nich toczy się zwykłe życie - ktoś spaceruje z psem, ktoś wiesza pranie…
W zasadzie tak, chociaż nie zawsze. Gdy w Krakowie zdewastowano mural z Janem Pawłem II, reakcja była natychmiastowa. Gdyby takie hasło pojawiło się na nowym, wyremontowanym budynku, ktoś na pewno zwróciłby na nie uwagę. Jednak obok większości obraźliwych haseł przechodzimy w zasadzie bez wrażenia, są wręcz przezroczyste, nienawiść w nich zawarta nas nie wzrusza.

Dzięki Pana zdjęciom stajemy z nienawiścią oko w oko.
Reakcje po tym, gdy moje fotografie ujrzały światło dzienne, rzeczywiście były dość żywe. Sporo dyskutowano o nich, niektóre graffiti zostały zamalowane, m.in. dzięki grupie Pogromcy Bazgrołów. To dobra tendencja.

Te graffiti znaczą terytorium. Ale nie tylko. Wiele z nich chce być ładnymi.
One są ładne! A przynajmniej profesjonalnie zrobione, widać, że niektórzy autorzy mają talent, widać, że są to osoby, które się znają na graffiti. Myślę, że paradoksalnie to jakiś rodzaj współczesnej sztuki ludowej, która powstaje w miejsce dawnych świątków, pisanek i kraszanek. Pojawiają się odniesienia do popkultury, postaci z filmów czy komiksów, elementy - brutalnego - ale jednak zawsze, humoru. To wszystko świadczy o recepcji kultury masowej i przekształcaniu jej na bardziej swojską.

Ile jest w tych pracach świadomej agresji, a ile po prostu powielania konwencji?
Myślę, że konwencja odzwierciedla agresję i nie jest to tylko agresja jednej grupy, czyli kibiców, ale czegoś, co drzemie w całym społeczeństwie. Na murach możemy znaleźć przedstawione w brutalny sposób ogólne wzory kultury, która jest agresywna, rywalizacyjna, wroga wobec różnych grup mniejszościowych.

Czy zakładając, że "niewinne oko nie istnieje"(tytuł poprzedniego projektu Wojciecha Wilczyka), patrzeniem nie wyrażamy milczącej zgody?
Jeśli pojawiają się nienawistne hasła i nie wywołują one żadnej reakcji, żadnego sprzeciwu, tylko po prostu sobie są, to to jest bardzo niedobra sytuacja. Za to, co się dzieje w przestrzeni publicznej, odpowiadają także ci, którzy na nią patrzą i uważam, że tolerowanie takich treści jest niedopuszczalne.

Rozmawiała Sylwia Hejno

"Święta wojna" Wojciech Wilczyk
Galeria Labirynt - Plaza
ul. Lipowa 13
otwarcie: piątek, godz. 19.00

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski