Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz się waha, czy przejąć budynek

Aleksander Gąciarz
Budynek wymaga generalnego remontu
Budynek wymaga generalnego remontu Aleksander Gąciarz
Proszowice. Rada Powiatu chce dać gminie zdewastowany hotel pielęgniarek. Stawia warunki

Chociaż sesja Rady planowana jest na najbliższy czwartek, sprawa została praktycznie przesądzona podczas piątkowego spotkania klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy Obywatelskiej.

- Radni, po długiej dyskusji, rozważając za i przeciw, postanowili pozytywnie rozpatrzyć wniosek burmistrza Proszowic Grzegorza Cichego w sprawie przekazania hotelu. Jak podkreślają radni PSL i PO, jest to chęć pokazania, że możliwa jest merytoryczna współpraca pomiędzy burmistrzem Cichym, a Zarządem i Radą Powiatu - głosi wydane po spotkaniu oświadczenie.

Wniosek poparło ośmioro radnych z PSL i troje z PO. Wstrzymała się tylko Barbara Gacek (PSL). Problem w tym, czy gmina zdecyduje się obiekt przyjąć. Przekazanie obiektu przy ulicy Szpitalnej nadal obwarowane jest warunkami, o których mówił niedawno starosta Grzegorz Pióro.

Pierwszy jest taki, że gmina musi przejąć sześć ulic w mieście, które stanowią własność powiatu: Rynek, Reya, Zamkową, Wolności, Królewską i Racławicką. To w sumie blisko 2,8 km dróg. O ile jednak Rynek i Reja gmina przejęłaby chętnie (można na nich urządzić płatne parkingi), to w przypadku pozostałych ma już wątpliwości. Część z nich wymaga bowiem remontów. Drugi z warunków postawionych przez zarząd powiatu mówi o ekwiwalencie za każdy ar działki, na której znajduje się obiekt.

W piątek radni dołożyli jeszcze warunek trzeci. Budynek po przekazaniu ma zostać przeznaczony na te cele, o których burmistrz pisał w swoim wniosku do zarządu powiatu, czyli na zorganizowanie Klubu Malucha, miejsc parkingowych, placu zabaw i mieszkań socjalnych. - Część radnych obawiała się po prostu, by po przejęciu obiektu gmina nie sprzedała go na wolnym rynku - mówi rzecznik PSL Arkadiusz Fularski.

Burmistrz Grzegorz Cichy uważa, że warunki postawione przez władze powiatu są bardzo ciężkie i w tej sytuacji nie może złożyć wiążących deklaracji na temat tego, czy zdecyduje o przejęciu budynku.

- Tak naprawdę, oddając hotel, powiat pozbywa się problemu. Budynek znajduje się w złym sanie technicznym, w dodatku jest zajmowany przez lokatorów. Wobec części z nich konieczne będą prawdopodobnie nakazy eksmisji. Poza tym szpital nie ma w związku z tym obiektem żadnych planów. Tymczasem powiat chciałby jeszcze na tym zarobić - mówi burmistrz.

Budynek hotelu pielęgniarek pozostaje w w administracji proszowickiego szpitala. Na parterze znajduje się Biuro Powiatowe Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, które w końcu października przeprowadzi się na ul. Krakowską. Na dwóch piętrach znajdują się mieszkania, zajmowane obecnie przez 26 osób. Szpital nie wiąże z obiektem żadnych planów.

Lokalizacja w tym miejscu pogotowia ratunkowego okazała się niemożliwa z powodu braku miejsc garażowych. Tymczasem gmina Proszowice złożyła wniosek o dotację na zorganizowanie tzw. Klubu Malucha i uznała, że obiekt przy ul. Szpitalnej dobrze by się do tego celu nadawał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski