- Gwałtowne hamowanie, a potem dezorientacja. Dopiero, gdy wysiedliśmy z pociągu zobaczyliśmy, że na naszym torze stoi inny pociąg. Dzieliło nas kilkanaście metrów. Byliśmy o włos od tragedii - opisuje jeden z pasażerów pociągu jadącego z Kijowa do Warszawy.
Wszystko działo się w poniedziałek, około godz. 7 na stacji w Dęblinie. - Skład z Kijowa do Warszawy wjeżdżał na stację w warunkach ograniczonej widoczności spowodowanej silną mgłą z niewielką prędkością - 20 km/h - informuje Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe. Zapewnia, że zadziałały procedury bezpieczeństwa. - Maszynista prowadzący pociąg zatrzymał się w bezpiecznej odległości od następnego składu - mówi. Obie maszyny pozostały na stacji. Pasażerowie musieli przesiąść się do innych pociągów.
Przyczyny i okoliczności zdarzenia bada specjalna komisja, która pracuje na miejscu. O godz. 7.30 na stacji w Dęblinie został przywrócona normalna organizacja ruchu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?