Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Armia pozytywnie o Caracalu. Śmigłowiec przeszedł testy

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Helikopter Caracal
Helikopter Caracal Grzegorz Dembinski
Zakończyły się testy w ramach przetargu na dostawę 50 śmigłowców dla polskiej armii. Siły Zbrojne RP ogłosiły dziś, że maszyna EC-725 Caracal spełnia wymagania określone przez armię i zadeklarowane w ofercie. – Widać, że ministerstwu bardzo się śpieszy – komentują związkowcy z PZL-Świdnik.

Podczas testów w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu armia sprawdziła 32 parametry: dotyczące wspólnej platformy, konstrukcji śmigłowca, osiągów i wyposażenia pokładowego. Przez ostatnie tygodnie oceniały zgodność deklarowanych wyznaczników z rzeczywistymi możliwościami maszyny.

Wcześniej uwzględnienia ofert PZL-Świdnik (część włosko-brytyjskiej grupy AgustaWestland) i PZL z Mielca (amerykańska korporacja Sikorsky) domagały się związki zawodowe. Tak się jednak nie stało. - Zaskakujące jest, ze testy miały trwać ok. 30 dni, a skończyły się po dziesięciu. Widać, że ministerstwu bardzo się śpieszy i obawia się kontroli – skomentował decyzję armii Andrzej Kuchta, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w PZL-Świdnik.

- Kolejnym krokiem w postępowaniu będą negocjacje zapisów umowy z wykonawcą. Jednocześnie zostanie przesłana do Ministerstwa Gospodarki informacja o pozytywnym zakończeniu sprawdzeń umożliwiająca rozpoczęcie negocjacji offsetowych. Po wynegocjowaniu warunków i podpisaniu umów offsetowych możliwe będzie podpisanie umowy dostawy – informuje MON.

W testach, mimo wcześniejszych zapowiedzi ministra Tomasza Siemoniaka, nie wzięli udziału przedstawiciele związków zawodowych. - Strona związkowa wyznaczyła dwie osoby, przedstawicieli dwóch pozostałych oferentów tego postępowania – potwierdza MON i dodaje, że osoby te, ze względów proceduralnych, nie mogły wziąć udziału w weryfikacji. Zdaniem MON, zatrudnienie pilotów w PZL-Świdnik i PZL z Mielca „może to budzić uzasadnione wątpliwości co do bezstronności tych osób”.

W skład grupy oceniającej maszynę produkowaną przez francusko-niemiecką firmę Airbus Helicopters weszli specjaliści reprezentujący m.in. Sztab Generalny WP, Dowództwo Generalne RSZ, Inspektorat Uzbrojenia i Wsparcia SZ, a także doświadczeni piloci śmigłowcowi oraz personel obsługi technicznej z jednostek, do których skierowane będą śmigłowce. Testy nadzorowała Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Żandarmerię Wojskową i biuro ds. procedur antykorupcyjnych.

MON przewiduje, że w sierpniu lub wrześniu podpisze umowę na dostawę śmigłowców. Do tego czasu szczegóły offsetu powinno też ustalić Ministerstwo Gospodarki. Pierwsze śmigłowce EC-725 Caracal mają trafią do polskiej armii w 2017 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski