Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obwodnica Lublina wkopuje się od zachodu w ziemię (ZDJĘCIA, WIDEO)

Artur Jurkowski
Dwa miliony metrów sześciennych ziemi będzie usuniętych w trakcie budowy drogi. Nowym, zachodnim fragmentem obwodnicy o długości 9,8 km pojedziemy za półtora roku.

- Codziennie na placu budowy jest 400-450 pracowników, wykorzystywanych jest 150-200 pojazdów różnego typu: koparek, betoniarek, ciężarówek - wyliczał Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Po trzech miesiącach prac przy nowej części obwodnicy Lublina widać już przebieg nowej trasy. Na razie arteria przypomina wielki, długi dół. I nie ma w tym nic dziwnego.

- Dwie trzecie trasy, czyli ok. 7,5 kilometra będzie przebiegało w wykopie. Podczas budowy wywiezionych będzie dwa miliony metrów sześciennych ziemi. Umieszczenie drogi w wykopie zmniejszy poziom hałasu i tym samym uciążliwość trasy dla okolicznych mieszkańców - wyjaśniał Nalewajko.

Mniej będzie też ekranów akustycznych. Na trasie o długości 9,8 kilometrów ma ich stanąć ok. 3 km.

Prace trwają prawie na całym odcinku nowej części obwodnicy. Z wyłączeniem ok. czterokilometrowego odcinka gdzie przebiega sieć energetyczna wysokiego napięcia. - Decydują o tym względy bezpieczeństwa. Sieć zostanie przełożona aby biegała wzdłuż drogi i jej nie przecinała. Odbędzie się to w trzech etapach. Pierwszy rozpocznie się w przyszłym tygodniu. Towarzyszyć temu będzie wyłączenie prądu ale nie odczują tego odbiorcy energii elektrycznej - dodał Nalewajko.

Operacja związana z przełożeniem sieci energetycznej ma zakończyć się w sierpniu.

GDDKiA przekonuje, że praca idą zgodnie z harmonogramem. Jeszcze w lutym zakończyła się też wycinka drzew. Wykarczowano 26 tysięcy drzew, ponad 9 ha zagajników i 4 ha krzewów. - Obecnie trwają prace ziemne oraz przy obiektach inżynieryjnych. Np. na skrzyżowaniu z trasą 830 w Płouszowicach są już wykonane przyczółki pod przyszły wiadukt, po którym będzie biegła droga 830 - wskazywał Nalewajko.

Trasa będzie miała dwie jezdnie, każda z dwoma pasami ruchu. Przy czym zostanie zostawiona rezerwa pod budowę trzeciego pasa.

Inwestycja pochłonie 620 mln zł, z czego 423,9 mln zł to koszt robót budowlanych wykonywanych przez Budimex. - Pozostałe wydatki są związane m.in. z wypłatą odszkodowań za grunty - mówił Nalewajko.

Na 281 postępowań odszkodowawczych w sprawach nieruchomości wywłaszczonych pod budowę zachodniej obwodnicy Lublina zakończono 255. - W tych przypadkach nic nie stoi na przeszkodzie, by GDDKiA wypłacała odszkodowania. Nadal trwa 26 spraw. To przypadki, w których stan prawny tych nieruchomości jest niejasny np. jest więcej niż jedna strona postępowania - wyjaśniał Marcin Bielesz, rzecznik wojewody lubelskiego.

GDKiA wypłaciła w tym roku już ok. 20 ml zł odszkodowań.

Zachodnia część obwodnicy ma być oddana do użytku w listopadzie 2016 r. - Wyprowadzi z Lublina ruch tranzytowy odbywający się między Warszawą i Rzeszowem oraz Rzeszowem i Białymstokiem. W efekcie odkorkowana zostanie al. Kraśnicka, bo znikną z niej ciężarówki - stwierdził Nalewajko.

Więcej o budowie obwodnicy, oraz m.in. o konsultacjach społecznych ws. budowy drogi ekspresowej S19 na odcinku od obwodnicy Kraśnika do granic województwa przeczytacie w piątkowym papierowym wydaniu Kuriera Lubelskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski