Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podczas Nocy Kultury artyści zrobili z Marszałka kościotrupa. Piłsudczycy: "To skandal!"

Artur Jurkowski
Tak wyglądał pomnik J. Piłsudskiego podczas akcji "Więcej światła!: Wywołanie. Na motywach projekcji Krzysztofa Wodiczki"
Tak wyglądał pomnik J. Piłsudskiego podczas akcji "Więcej światła!: Wywołanie. Na motywach projekcji Krzysztofa Wodiczki" Anna Kurkiewicz
Burza wokół kontrowersyjnego projektu artystycznego zrealizowanego podczas Nocy Kultury. - Żenujące, niesmaczne - nie kryje oburzenia Tomasz Dyzma, prezes lubelskiego oddziału Związku Piłsudczyków. Powód? Jeden z projektów zrealizowanych w ramach sobotnio-niedzielnej Nocy Kultury. Artyści wykorzystali do swoich działań pomnik marszałka Józefa Piłudskiego, stojący na pl. Litewskim.

- Realizacja będzie statyczną projekcją w technice mappingu z iluzją trójwymiarową, która rzuci na pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego nieco więcej światła - wskazywali w programie Nocy Kultury Paweł Szarzyński i Robert Zając, lubelscy artyści, którzy realizowali projekt.

- Efektem był kościotrup Marszałka i kasztanki, na której siedzi. To nie był miły widok. Takie działanie jest bezczeszczeniem pamięci jednego z najwybitniejszych Polaków - podkreśla Dyzma.

Projekt o nazwie "Więcej światła!: Wywołanie. Na motywach projekcji Krzysztofa Wodiczki" trwał przez całą noc z soboty na niedzielę.

- Praca ma charakter polemiczny. Interesuje nas przestrzeń publiczna jako ta, w której jest możliwy wielogłos, dialog, a nie jeden sposób upamiętnienia postaci historycznych czy myślenia o przeszłości - mówi Zając. I dodaje: - Nic nie ujmujemy marszałkowi Piłudskiemu. Jego pomnik stoi i nic mu się nie stało. Słyszałem głosy, że posunęliśmy się za daleko. Ale w czym? - pyta Robert Zając.

Artyście odpowiada znany lubelski polityk. - Niech zatem postawi sobie własny pomnik w ogródku i robi z nim, co chce - ripostuje Zbigniew Wojciechowski, jeden z inicjatorów budowy pomnika Józefa Piłsudskiego.

Artystów broni Jan Gryka, który oceniał projekty zgłoszone do Nocy Kultury: - To fajna realizacja, podoba mi się, że młodzi ludzie chcieli "prześwietlić" tę świetlaną postać z polskiej historii. Artyści na pewno nie prze-czyli normom dobrego smaku i wyrazu artystycznego - tłumaczy.

Piłsudczycy zapowiadają, że złożą protest do prezydenta Lublina. - Nie odwrócimy już tego, co się wydarzyła. Ale nie chcemy, aby w przyszłości znaleźli się inni domorośli artyści, którzy będą chcieli ośmieszać pamięć Józefa Piłsudskiego - wyjaśnia Wojciechowski.

Ratusz próbuje pozostać na uboczu w sporze piłsudczycy - artyści. - Nie jest moją rolą artystyczna ocena tego przedsięwzięcia. Nie miałem i nie mam zamiaru ingerować w to, jakich środków wyrazu używają twórcy. W Lublinie nie ma cenzury - twierdzi Krzysztof Komorski, z-ca prezydenta Lublina ds. kultury.

Piłsudczycy bronią pomnik przed sztuką

Lubelscy piłsudczycy są oburzeni wykorzystaniem pomnika Marszałka na pl. Litewskim do działań artystycznych. Nie po raz pierwszy.

Wszystko za sprawą projektu o nazwie "Więcej światła!: Wywołanie. Na motywach projekcji Krzysztofa Wodiczki", który zrealizowano podczas sobotniej Nocy Kultury. Na pomniku Józefa Piłsudskiego stojącym na placu Litewskim zostały odwzorowane za pomocą świateł szkielety konia i człowieka.

- To nie pierwsza prowokacja artystyczna związana z pomnikiem - przypomina Tomasz Dyzma, prezes lubelskiego oddziału Związku Piłsudczyków.

W lipcu 2012 r. łódzki performer Paweł Hajncel chciał zrealizować projekt "Krótkie spotkanie przy pomniku marszałka". Zapowiadał, że uczestnicy wydarzenia staną przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego i będą "muskali Kasztankę promie-niami ręcznych laserów po strefie intymnej na podbrzuszu". W tym czasie Hajncel miał imitować odgłosy rozkoszy wydawane przez rzeźbę. - To akcja czysto humorystyczna, nie nazwałbym jej nawet happeningiem - przekonywał wówczas na łamach Kuriera performer. I mówił: - Chcę spuścić z tego balonu nieco powietrza. Mam nadzieję, że nie zostanie to potraktowane jako prowokacja. Nie obrażajmy się, nie traktujmy tego z przesadną powagą: to tylko lekki powiew wietrzyku wolności. W końcu w miejscu publicznym każdy powinien czuć się wolny.

Projekt nie rozbawił jednak piłsudczyków. Ostro zaprotestowali przeciwko planowanemu występowi. Okazali się skuteczni. Hajncel odwołał wydarzenie.

- Nie chcemy cenzurować sztuki, ale zwykła przyzwoitość sprawia, że niektórych rzeczy po prostu nie wypada robić - mówi Dyzma.

Piłsudczycy przekonują, że pomnik J. Piłsudskiego na placu Litewskim nie jest zwykłym monumentem. - W pomniku umieszczone są urny z ziemią z pól bitewnych, na których ginęli legioniści. Zastanawiamy się, czy podczas Nocy Kultury nie doszło do sprofanowania pomnika. Skonsultujemy się z prawnikami i nie wykluczamy powiadomienia prokuratury - dodaje Dyzma.

Pomnik stanął w 2001 r. Jego budowa kosztowała 300 tys. zł. Pieniądze pochodziły ze zbiórki społecznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Podczas Nocy Kultury artyści zrobili z Marszałka kościotrupa. Piłsudczycy: "To skandal!" - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski