- Mam wrażenie, że kryzys został zażegnany. Larry zaczyna dokazywać jak każdy zdrowy pies. Czuje się na tyle dobrze, że zaczął radośnie poszczekiwać. Ochoczo wychodzi na spacery, a nawet nieśmiało merda swym, ciągle biednym, ogonkiem - relacjonuje Aleksandra Lipianin-Białogrzywy z Fundacji Lubelska Straż Ochrony Zwierząt.
Majdanek Kozicki. Pies zjadany żywcem przez larwy. Został porzucony w worku (ZDJĘCIA)
Pies dalej przebywa pod opieką weterynaryjną w jednej z lubelskich klinik. Przyjmuje antybiotyki oraz jest poddawany zabiegom, m.in. ozonoterapii, dzięki której jego skóra zaczyna się goić. Obecny stan Larry'ego bardzo cieszy wolontariuszy. Kilka dni po zabraniu go z Majdanka Kozickiego (gm. Piaski), gdzie zostali wezwani przez jedną z mieszkanek, nie chciał jeść. Pogorszyły się także jego wyniki krwi. Obecnie wszystko wskazuje na to, że będzie zdrów.
Przypomnijmy, jak ustalili wolontariusze, pies został porzucony na poboczu drogi w zawiązanym worku na ziemniaki. Jakimś cudem udało mu się wydostać, ale przez kilka dni był przeganiany z pobliskich posesji. Wezwani na miejsce wolontariusze mówili wówczas, że nigdy nie widzieli żywego psa w tak złym stanie. Jego ciało bowiem żywcem zjadały larwy. Miał także ogromnego krwiaka, który powstał prawdopodobnie od kopnięcia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?