- W przypadku wszystkich tych mieszkań mamy wyroki sądowe o eksmisję - podkreślał Łukasz Bilik, rzecznik prasowy ZNK.
Przy czym komunalny zarządca nieruchomości nie będzie sam przeprowadzał eksmisji. Zajmie się tym wrocławska spółka Masta, z którą ZNK podpisał wczoraj umowę. - To nowość. Do tej pory nigdy nie zlecaliśmy na zewnątrz przeprowadzania eksmisji z zasobów gminy - stwierdził rzecznik Bilik.
Lokale mają być "odzyskane" najpóźniej do końca września. - Gdybyśmy sami się tym zajmowali, potrwałoby to co najmniej dwa razy dłużej - oceniał wczoraj Łukasz Bilik.
ZNK nie wyklucza, że jeśli to rozwiązanie się sprawdzi, to będzie z niego szerzej korzystać. A ma o co walczyć. Zadłużenie najemców mieszkań wynosi obecnie 94,6 mln zł. I chodzi tylko o kwotę niezapłaconego czynszu. - Do tego dochodzą odsetki, czyli kolejnych prawie 80 mln zł - uzupełniał Bilik.
Eksmitowanym obecnie osobom nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego. - Ale nie tafią jednak na bruk. Spółka wykonująca eksmisje zapewni im lokum do czasu, gdy sami znajdą nowe mieszkanie - dodał Bilik.
Za przeprowadzenie eksmisji ZNK zapłaci ok. 90 tys. zł.
Prawie 175 mln zł sięgają długi najemców mieszkań wobec ZNK. Komunalny zarządca nie może ściągnąć wierzytelności i decyduje się na odzyskiwanie samych lokali. Do końca września eksmisje czekają lokatorów 15 mieszkań, którzy zajmują je bezprawnie i do tego nie płacą. - Ich łączne zaległości wynoszą 600 tys. zł. Niektórzy nie płacą czynszu od momentu zajęcia lokalu i ich długi sięgają 120 tys. złotych - mówi Łukasz Bilik, rzecznik prasowy ZNK.
Eksmisja to najbardziej radykalny sposób "uporania" się z dłużnikami. O takim rozstrzygnięciu decyduje sąd. I w części przypadków wskazuje, że osobie opuszczającej dotychczasowe lokum przysługuje prawo do lokalu socjalnego. To ostatnie musi zapewnić ratusz.
- Obecnie mamy do realizacji około tysiąca takich wyroków - informuje Ewa Lipińska, dyrektor Wydziału Spraw Mieszkaniowych UM Lublin.
Problem w tym, że takiej liczby lokali socjalnych ratusz nie ma.
- Nie jesteśmy w stanie nawet na bieżąco realizować takich zobowiązań. W ubiegłym roku zarejestrowaliśmy do wykonania 146 nowych eksmisji, a zrealizowaliśmy tylko ok. 50 - przyznaje Lipińska.
To oznacza dodatkowe wydatki dla ratusza. - W 2014 r. musieliśmy zapłacić ponad 400 tys. zł odszkodowań, głównie właścicielom prywatnych budynków, bo mieszkań nie opuściły osoby z sądowymi wyrokami o eksmisji - wylicza Lipińska.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?