Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZNK zlecił eksmisję lokatorów 15 mieszkań. Ich łączne zadłużenie sięga 600 tys. zł

Artur Jurkowski
Ponad tysiąc mieszkań socjalnych potrzebuje ratusz, aby dać "cztery kąty" osobom, których czeka eksmisja. Lokali nie ma, a miasto płaci odszkodowania.
Ponad tysiąc mieszkań socjalnych potrzebuje ratusz, aby dać "cztery kąty" osobom, których czeka eksmisja. Lokali nie ma, a miasto płaci odszkodowania. Anna Kurkiewicz
ZNK bierze się ostro za dłużników. Kto nie płaci, może stracić mieszkanie. W ciągu trzech najbliższych miesięcy eksmisje czekają osoby zajmujące 15 lokali. Wszyscy zajęli je bezprawnie. I do tego nie płacą czynszu. Łącznie ich zaległości przekraczają 600 tys. zł.

- W przypadku wszystkich tych mieszkań mamy wyroki sądowe o eksmisję - podkreślał Łukasz Bilik, rzecznik prasowy ZNK.

Przy czym komunalny zarządca nieruchomości nie będzie sam przeprowadzał eksmisji. Zajmie się tym wrocławska spółka Masta, z którą ZNK podpisał wczoraj umowę. - To nowość. Do tej pory nigdy nie zlecaliśmy na zewnątrz przeprowadzania eksmisji z zasobów gminy - stwierdził rzecznik Bilik.

Lokale mają być "odzyskane" najpóźniej do końca września. - Gdybyśmy sami się tym zajmowali, potrwałoby to co najmniej dwa razy dłużej - oceniał wczoraj Łukasz Bilik.

ZNK nie wyklucza, że jeśli to rozwiązanie się sprawdzi, to będzie z niego szerzej korzystać. A ma o co walczyć. Zadłużenie najemców mieszkań wynosi obecnie 94,6 mln zł. I chodzi tylko o kwotę niezapłaconego czynszu. - Do tego dochodzą odsetki, czyli kolejnych prawie 80 mln zł - uzupełniał Bilik.

Eksmitowanym obecnie osobom nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego. - Ale nie tafią jednak na bruk. Spółka wykonująca eksmisje zapewni im lokum do czasu, gdy sami znajdą nowe mieszkanie - dodał Bilik.

Za przeprowadzenie eksmisji ZNK zapłaci ok. 90 tys. zł.

Prawie 175 mln zł sięgają długi najemców mieszkań wobec ZNK. Komunalny zarządca nie może ściągnąć wierzytelności i decyduje się na odzyskiwanie samych lokali. Do końca września eksmisje czekają lokatorów 15 mieszkań, którzy zajmują je bezprawnie i do tego nie płacą. - Ich łączne zaległości wynoszą 600 tys. zł. Niektórzy nie płacą czynszu od momentu zajęcia lokalu i ich długi sięgają 120 tys. złotych - mówi Łukasz Bilik, rzecznik prasowy ZNK.

Eksmisja to najbardziej radykalny sposób "uporania" się z dłużnikami. O takim rozstrzygnięciu decyduje sąd. I w części przypadków wskazuje, że osobie opuszczającej dotychczasowe lokum przysługuje prawo do lokalu socjalnego. To ostatnie musi zapewnić ratusz.

- Obecnie mamy do realizacji około tysiąca takich wyroków - informuje Ewa Lipińska, dyrektor Wydziału Spraw Mieszkaniowych UM Lublin.

Problem w tym, że takiej liczby lokali socjalnych ratusz nie ma.

- Nie jesteśmy w stanie nawet na bieżąco realizować takich zobowiązań. W ubiegłym roku zarejestrowaliśmy do wykonania 146 nowych eksmisji, a zrealizowaliśmy tylko ok. 50 - przyznaje Lipińska.

To oznacza dodatkowe wydatki dla ratusza. - W 2014 r. musieliśmy zapłacić ponad 400 tys. zł odszkodowań, głównie właścicielom prywatnych budynków, bo mieszkań nie opuściły osoby z sądowymi wyrokami o eksmisji - wylicza Lipińska.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski