Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ptasznik uciekł komuś w Ogrodzie Saskim?

MS
wikimedia commons
W środę, w Ogrodzie Saskim, uciekł mi ptasznik trynidadzki - alarmuje internauta na facebookowym profilu "Co się dzieje dziś w Lublinie?". Straż miejska zapewnia nas, że nie miała takiego zgłoszenia.

"Wczoraj (środa 24.06) w parku SASKIM uciekł mi ptasznik trynidadzki. Poślizgnąłem się na tym piep*onym mostku miłości i moja miłość wypadła mi z rąk. Gdyby go ktoś widział dajcie znać, proszę zachować szczególną ostrożność, ponieważ skacze na znaczne odległości. Jego jad nie jest śmiertelny dla ludzi także bez paniki, to tylko pająk" - taki wpis znalazł się w czwartek na facebookowym profilu "Co się dzieje dziś w Lublinie?".

Internauci szybko podchwycili temat. - Ale jak go znajdę, to jak krzyczeć, żeby przytruptał ? Jak się wabi?- dopytują się.

- Nie mamy w systemie zgłoszeń o poszukiwaniu ptasznika i nic na ten temat nie wiemy. Nie wiem też, czy taki pająk przeżyłby noc poza terrarium - odpowiada Robert Gogola, rzecznik lubelskiej straży miejskiej. - Trudno stwierdzić jedynie na podstawie tego internetowego wpisu, czy ktoś zrobił sobie żart. Poprosimy oczywiście, aby nasze patrole w Ogrodzie Saskim były wyczulone w tej kwestii. Jeśli ktoś zauważy na dworze egzotyczne zwierzę, powinien zadzwonić na 986 - dodaje rzecznik straży miejskiej.

Takiego zgłoszenia nie dostało także lubelskie egzotarium. To właśnie specjaliści z tej placówki są wzywani, jeśli ktoś zauważy na dworze węża, jaszczurkę, żółwia, czy egzotycznego pająka. Rocznie w Lublinie jest przeprowadzanych 50 do 60 takich interwencji. Zwierzęta są znajdowane w różnych miejscach.

- Dorosłego ptasznika wielkości dłoni złapaliśmy na klatce schodowej bloku osiedla Nałkowskich. W tej sprawie mieliśmy 3,4 telefony od różnych osób. Inny pająk był na parkingu jednego z hipermarketów - opowiada Bartłomiej Gorzkowski, kierownik egzotarium mieszczącego się w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie.

Wróćmy jednak do ptasznika, który miałby być w Ogrodzie Saskim. Czy jest szansa, że taki pająk bez szwanku dla siebie przetrwa noc?

- Mógłby. Najgroźniejszy jest dla niego nagły spadek temperatury, ale pająk instynktownie szukałby ciemnych, wąskich miejsc - wyjaśnia Bartłomiej Gorzkowski i uspokaja: - Ten gatunek raczej woli uciec, niż atakować. Jeśli ktoś nie jest uczulony, to jad tego pająka jest porównywalny do ukąszenia osy lub pszczoły.

Jakie zwyczaje mają ptaszniki trynidadzkie? - To pająki nadrzewne, bardzo szybkie. Potrafią przeskoczyć z drzewa na drzewo nawet na odległość 2 metrów - wyjaśnia szef lubelskiego egzotarium.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski