Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopalacze w Lublinie. Młody człowiek z Puław zatruł się Mocarzem?

Gabriela Bogaczyk
Podczas weekendu w całej Polsce zaatakował "Mocarz".
Podczas weekendu w całej Polsce zaatakował "Mocarz". KMP Katowice
152 osoby trafiły już w tym roku na oddział toksykologii w Lublinie po zatruciu narkotykami. To dwa razy więcej niż rok wcześniej.

W nocy z niedzieli na poniedziałek, na lubelski oddział toksykologiczno-kardiologiczny w szpitalu przy Al. Kraśnickiej, trafił młody mężczyzna z Puław, który zatruł się dopalaczami. - Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia ze środkiem o nazwie Mocarz. Pacjent jest zaintubowany. Podłączony jest do respiratora. Jego stan jest ciężki - przyznaje dr nauk med. Jarosław Szponar, kierownik oddziału toksykologiczno-kardiologicznego. Przypomnijmy, że w ostatni weekend Mocarz przyczynił się do zatrucia ponad 150 osób na Śląsku.

W tej chwili, na oddziale toksykologii w Lublinie leży pięciu pacjentów po zażyciu dopalaczy. Z tego samego powodu przez ostatni weekend, w całym województwie lubelskim 12 osób trafiło do szpitali m.in w Zamościu i Tomaszowie Lubelskim. W Białej Podlaskiej leży jeden nieletni pacjent.

Lubelski sanepid stwierdził tylko w tym roku 80 przypadków zatruć, które wywołały dopalacze. - Trzeba jasno powiedzieć, że są to narkotyki. Mają takie same działanie, ale nie zostały jeszcze wpisane na oficjalną listę narkotyków. Są to tzw. środki zastępcze - wyjaśnia lek. med. Mirosław Starzyński, wojewódzki inspektor sanitarny.

Lekarze ostrzegają, że coraz więcej osób sięga po dopalacze. Są to głównie ludzie młodzi w wieku od 15 do 25 lat. - W dopalaczach znajdują się m.in. składniki syntetyczne i roślinne, które są silnie uzależniające. W zależności od rodzaju, ich działanie jest uspokajające lub pobudzające - dodaje dr nauk med. Szponar. Zdarza się też, że funkcjonariusze policji lub ochrona szpitala musi pomóc w transporcie pacjenta, bo stwarza on niebezpieczeństwo dla siebie i otoczenia.

W miniony czwartek i piątek lubelski sanepid zamknął trzy sklepy w woj. lubelskim, które przyłapano na handlu dopalaczami. Chodzi o lokale w Świdniku, Chełmie i Białej Podlaskiej.

W zeszłym roku, sanepid nałożył karę w wysokości 930 tys. złotych na lubelskie sklepy, które sprzedawały nielegalnie dopalacze.

- Proceder rozpowszechniania dopalaczy to swoisty eksperyment na żywym organizmie. Z dnia na dzień, substancji psychoaktywnych pojawia się coraz więcej. Nie ma do końca pewności, co znajduje się w ich składzie - dodaje lek. med. Mirosław Starzyński, wojewódzki inspektor sanitarny.

Dopalacze na celowniku MSW

[/cs]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski