Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dietetycy radzą, jak kontrolować wielkanocne obżarstwo

Monika Fajge
Po świątecznym obżarstwie warto wziąć przykład z dzieci i trochę się poruszać
Po świątecznym obżarstwie warto wziąć przykład z dzieci i trochę się poruszać Jacek Babicz
Pasztety, pieczenie, jaja, babki i mazurki - wielkanocnemu menu trudno się oprzeć. Czym może się dla nas skończyć świąteczne obżarstwo? Kto powinien uważać na to, co wkłada na talerz? O tym ze specjalistami rozmawia Monika Fajge.

Pochwal się swoją święconką lub dekoracją (ZDJĘCIA)

Wielkanoc w toku. Wielu z nas te wiosenne święta spędza na rodzinnych spotkaniach przy suto zastawionym stole. Żurek zaprawiany chrzanem i kiełbasą, przeróżne wędliny, pasztety, jajka, zestaw sałatek, domowe wypieki - to wszystko bomba kaloryczna.

Do świątecznego menu podejdźmy rozsądnie

Anna Wrona, dietetyk kliniczny z Centrum Dietetyki i Edukacji Żywieniowej Awast radzi, by w świątecznej diecie zamiast pieczywa białego znalazło się razowe, bo zawarty w nim błonnik usprawnia trawienie i zapobiega przejedzeniu. - Do jaj i sałatek nie używajmy majonezu oraz tłustej śmietany. Lepiej dodać sosu jogurtowo-ziołowego (koperkowego), jogurtowo-chrzanowego czy jogurtowo-musztardowego oraz sosu winegret (używamy oleju lnianego, z pestek winogron, oliwy z oliwek) - tłumaczy dietetyczka.

Co poza tym? - Ze świątecznych wędlin wybierzmy chude, tj. polędwicę, szynkę, gotowany baleron, pieczony schab. Jaja spożywajmy z umiarem, gdyż są bogatym źródłem cholesterolu. Uwaga: jaja przepiórcze również zawierają cholesterol - ostrzega Anna Wrona. I radzi, by do każdego posiłku dodać porcję świeżych warzyw, które wzbogacą menu w cenny dla trawienia błonnik oraz witaminy, minerały i enzymy, usprawniające pracę przewodu pokarmowego i całego organizmu.

Na wielkanocnym stole nie powinny się znaleźć kupowane soki, nektary i napoje słodzone.

- Ograniczmy cukier do herbaty i kawy. Słodkie ciastko i napój to nie kompromis, a rozpusta - uważa dietetyczka. - Do zabielenia kawy używajmy mleka (2 proc. tłuszczu), a nie śmietanki. Pamiętajmy też o piciu wody. Trawienie poprawi herbata z mięty - wylicza.

Na koniec złota zasada: spożywajmy tradycyjne potrawy z umiarem. Delektujmy się jedzeniem!
Jedzmy powoli, małymi kęsami, bo nasze żołądki nie mają zębów. I najważniejsze: wstańmy od stołu zanim poczujemy sytość! Pamiętajmy, to nie poszczególne produkty powodują wzrost wagi i problemy z trawieniem, ale ich nadmiar. Zmieniając nieznacznie receptury, a także ograniczając wielkość i ilość spożywanych porcji, możemy spróbować wszystkich tradycyjnych potraw.

Diabetycy powinni mieć się na baczności

Niektórzy z nas, bardziej niż inni, powinni uważać na wielkanocne menu. Do tej grupy zaliczają się m.in. nadciśnieniowcy, chorzy na cukrzycę i osoby z nadwagą. Osoby te powinny ograniczyć, a najlepiej wyeliminować z diety wszelkie źródła cukrów prostych. Nie jest to łatwe, ale nie jest też niemożliwe. Po pierwsze, biały cukier w kuchni możemy zastąpić dopuszczonym do obrotu na polskim rynku słodzikiem, np. cukrem brzozowym (ksylitolem) lub aspartamem. Ten pierwszy ma połowę kalorii zwykłego cukru, niski indeks glikemiczny i nie wywołuje wzrostu wydzielania insuliny.

- Osoby, które mają problemy zdrowotne, przede wszystkim powinny jeść z umiarem. Spróbować można prawie wszystkiego, ale w niewielkich ilościach. Absolutnym wrogiem jest alkohol - tłumaczy Dorota Gliniak, kierownik przychodni specjalistycznych w Centrum Medycznym Przyjaźni w Lublinie. - Małe, lekkostrawne porcje wielkanocnych potraw, zdecydowanie gotowane, nie smażone, do tego warzywa. Taka dieta na pewno nam nie zaszkodzi - dodaje. I wyjaśnia, że osoby, które mają nieprawidłowy poziom cukru we krwi, powinny skonsultować się ze specjalistą zanim zasiądą za świątecznym stołem. - Lekarz doradzi, jakich potraw nie powinniśmy próbować, a jakie są bezpieczne. Na trawienie na pewno nie zaszkodzą ziołowe herbatki - mówi Gliniak.

Kilka sprawdzonych sposobów

- Świąteczne ucztowanie zaczynam zwykle od wypicia szklanki wody gazowanej - dzięki niej szybciej doznaję uczucia sytości. Poza tym woda przyspiesza metabolizm - mówi pani Milena z lubelskiej dzielnicy Czuby. - Od babci wiem, że nie powinnam sobie żałować chrzanu i ćwikły. Nie tylko dodają smaku, ale też przyspieszają trawienie i skutecznie hamują apetyt. W odstawkę powinna pójść za to sól, bo zatrzymuje wodę w organizmie - wylicza.

Inny patent ma pani Barbara spod Lublina. - Na świąteczny stół nigdy nie stawiam dużych talerzy. Wolę te mniejsze. Dlaczego? Bo łatwiej taki talerz zapełnić - śmieje się nasza Czytelniczka. - Ten patent zdradził mi mój instruktor fitness - przyznaje. - Poza tym najpierw nakładam sobie to, co lubię najbardziej. Wtedy, gdy czuję się już syta, łatwiej mi zrezygnować z tego, za czym aż tak bardzo nie przepadam - tłumaczy. - Moja babcia zawsze po sutym posiłku pije miętę. Naprawdę pomaga na trawienie. Na naszym stole od lat stoi też mazurek marchewkowy zamiast tradycyjnego. Jest bardzo smaczny, choć może nie wygląda zbyt imponująco. Zawsze to trochę kalorii mniej - śmieje się pani Barbara. - Na szczęście po śniadaniu dzieci wyciągają nas na dwór, zwykle na spacer albo rodzinne granie w piłkę nożną. Ruch to najlepszy patent na świąteczne kalorie. Po powrocie za stół polecam ziołowe herbaty - kwituje.

Wstańmy od stołu - ruch to zdrowie

- Ponieważ w święta wielkanocne biesiadujemy często przez cały dzień, od samego rana, warto pamiętać o tym, by nie rzucać się łapczywie na jedzenie. Lepiej jeść mniejsze porcje co trzy, trzy i pół godziny - radzi Michał Stępniak z Areny Fitness Club przy ul. Watykańskiej. - Między posiłkami warto wybrać się na rodzinny spacer, nie musi być długi. Chodzi o to, by dotlenić się na świeżym powietrzu i trochę poruszać - tłumaczy.

A co jeśli nasza silna wola okazała się zbyt słaba i przez święta przybraliśmy na wadze kilka kilogramów? - Polecam jogging, przejażdżki rowerowe i basen. Kto, co woli. Żeby schudnąć, wcale nie trzeba spędzać całych dni na siłowni. Ważne, by nie forsować organizmu. Regularny ruch naprawdę może zdziałać cuda - mówi Stępniak.

A jakie Wy macie sposoby na kontrolowane obżarstwo?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski