- Mimo frekwencji uważam zlot za bardzo udany - mówi Karol Mansz, organizator imprezy. - Ludzie, którzy przyjechali, pokazali klasę. Nie bali się deszczu, ani zimna. Odbyły się wszystkie zaplanowane atrakcje, oprócz pokazu ekstremalnej jazdy.
Lubelski zlot rozpoczął się w piątkowe popołudnie od wspólnej zabawy przy muzyce na żywo i dyskusji przy ognisku. Kulminacyjnym punktem soboty była natomiast parada jednośladów ulicami Lublina. Wzięło w niej blisko pół tysiąca motocykli. Obok siebie jechały ścigacze i choppery. Nie zabrakło też zabytkowych maszyn, także rodzimej produkcji.
Równocześnie na terenie zlotu trwał Moto Bazar, a motocykliści mogli zbadać na hamowni moc swojego rumaka. Nie zabrakło też elementów rywalizacji. Między sobą uczestnicy wyłonili najsilniejszego w siłowaniu się na rękę. Wieczorem przyszedł czas na imprezę, której gwiazdą był zespół Tipsy Train.
Zobacz także:
Zabytkowe auta nad zalewem (OGLĄDAJ ZDJĘCIA)
Zabytkowe zaporożce zaparkowały przed lubelskim ratuszem
Lublin: Motocykliści rozpoczęli sezon (ZDJĘCIA)
Motoserce na placu Zamkowym: Było głośno i widowiskowo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?