Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europejska Stolica Kultury jak futbol (WIDEO)

ery
Klepsydra pod ratuszem
Klepsydra pod ratuszem Sylwia Szewc
Łuup! Ciężka metalowa kula uderzająca o blaszane podłoże nie brzmi miło dla ucha. Mimo to taki dźwięk lublinianie przechodzący obok ratusza będą słyszeć codziennie o godzinie 12.00, przez najbliższych czterdzieści dni. Kule znajdują się bowiem w wielkiej klepsydrze ustawionej w piątek przed magistratem, która odlicza dni do ogłoszenia wyniku rywalizacji o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.

Zaprojektowaną przez Jarka Koziarę instalację odsłonięto z okazji piątkowego złożenia finalnej aplikacji Lublina do ESK. Klepsydra ma przypominać o konkursie mieszkańcom Lublina i urzędnikom, choć na dobrą sprawę - nie musi. Odkąd w październiku zeszłego roku Lublin znalazł się w ścisłym finale walki o ESK 2016, tematem interesują się nawet ci, którzy do tej pory kulturę omijali jak psią kupę na chodniku. Po części dlatego, że wiele osób chce coś na potencjalnej wygranej zyskać, a po części dlatego, że to dla Lublina namiastka sportu: w mieście bez pierwszoligowego klubu piłkarskiego pojawiła się wreszcie szansa, by dokopać dużym, bogatym miastom (rywalizujemy z Warszawą, Wrocławiem, Gdańskiem i Katowicami).

Rozwiązanie konkursu już 21 czerwca tego roku

Stawka w grze jest wysoka. Przede wszystkim wygrane miasto (jedno z Polski, jedno z Hiszpanii) dostanie 1,5 mln euro nagrody, ale prawdziwą nagrodą powinny być zakładane zwiększone wpływy z turystyki i wsparcie rządu oraz Unii Europejskiej w dotowaniu roku obchodów.

* "Wielkie coś" przed lubelskim ratuszem odsłonięte
Włodzimierz Wysocki, zastępca prezydenta Lublina: - ESK 2016 bez polityki

- Europejską Stolicą Kultury będzie tylko jedno polskie miasto - dlatego duża pomoc rządowa jest oczywista. Oprócz tego, liczymy na sponsorów. O ile obecnie dość trudno nam uzyskać prywatne pieniądze przy organizacji różnych imprez, o tyle w 2016 r. takiego problemu nie będzie - mówił z-ca prezydenta Lublina Włodzimierz Wysocki w wywiadzie dla "Kuriera".

Nasze wydatki na ESK do małych nie należą. Jeśli wygramy, to w latach 2012-2017 wydamy na ten cel 28 milionów euro, czyli ok. 112 milionów złotych. Blisko połowę ma wyłożyć miasto. Resztę m.in.: prywatni sponsorzy, rząd, województwo i ministerstwo kultury. Lwią część pochłonie program obchodów w 2016 roku: 14 milionów euro.

Co zostanie z naszych marzeń i aspiracji dowiemy się 21 czerwca, kiedy międzynarodowa komisja ekspertów ogłosi, kto dostanie tytuł. Wcześniej, 13 czerwca, jurorzy odwiedzą nasze miasto. Zobaczą prawdopodobnie budowane lotnisko w Świdniku i budowę S17, odwiedzą uniwersytety i Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN, ale pierwszym przystankiem na trasie wizyty musi być klepsydra pod ratuszem.

I może oni też usłyszą: łuup!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski