Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradary są już mniej łaskawe dla kierowców

Redakcja
Małgorzata Genca
Od 1 lipca fotoradary stojące przy drogach mają nowego właściciela. To Inspekcja Transportu Drogowego. Inspektorzy tak zaprogramowali urządzenia, że będą miały mniejszą tolerancję na łamanie przepisów. Zrobią zdjęcie, jeśli kierowca przekroczy dozwoloną prędkość o 11 km/h.

- 1 lipca wszystkie maszty i urządzenia pomiaru prędkości w nich umieszczone przeszły w ręce Inspekcji Transportu Drogowego - mówi podinsp. Mariusz Szajwaj, z-ca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Lublinie.

W zakładce znajdziesz mapę fotoradarów w Lublinie

Żeby nie doszło do zamieszania, ITD już wcześniej przejęła część urządzeń i ulokowała je w masztach. - Przejęliśmy maszty i urządzenia od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz od policji, ale współpraca z policją jeszcze trwa. Część urządzeń została zamontowana, pozostałe czekają na sprawdzenie stanu technicznego i legalizację - wyjaśnia Aleksandra Kobylska z Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego.

Konsekwencją tego, że kontrolę nad fotoradarami przejęła ITD, jest zmiana tzw. tolerancji, czyli liczby kilometrów, o którą kierowca może przekroczyć prędkość, a fotoradar nie zrobi zdjęcia . - Zazwyczaj ustawialiśmy tolerancję od 20 do 30 km/h. Nie było sensu ustawiać na mniejszą wartość, bo bylibyśmy zasypywani zdjęciami - tłumaczy nam jeden z oficerów lubelskiej drogówki. - Poza tym nie było przepisów, które by regulowały tę kwestię - dodaje.

Od 1 lipca już są. ITD będzie podchodzić do kierowców bardziej restrykcyjnie. - Zgodnie z przepisami, tolerancja dla urządzeń umieszczonych w masztach stacjonarnych wynosi 10 km/h. Nie dotyczy to przenośnych urządzeń pomiaru prędkości czy wideorejestratorów - tłumaczy Aleksandra Kobylska.

Tak więc jeśli kierowca przy dopuszczalnej prędkości 50 km/h będzie jechał 61 km/h, zostanie ukarany za przekroczenie o 11 km/h. Jeśli przekroczenie będzie niższe niż 10 km/h, fotoradar nie zareaguje. Na dostarczenie zdjęcia inspektorzy będą mieli nie 30 dni, jak do tej pory, ale nawet pół roku.

Dobra wiadomość jest taka, że maszty uzbrojone w aparaty mają być oznaczone, a puste zasłonięte, aby nie wprowadzały kierowców w błąd.

Kamil Krupa


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski