Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Azoty Puławy zaprezentowały się kibicom i zagrały z mistrzem kraju (ZDJĘCIA)

Tomasz Biaduń
Azoty Puławy wciąż pozostają bez zwycięstwa w okresie przygotowawczym przed nowym sezonem. We wtorek puławianie ulegli u siebie mistrzowi kraju, Wiśle Płock, 24:32. W barwach puławian zaprezentowało się dwóch nowych graczy. Byli to... poseł Włodzimierz Karpiński i prezes Zakładów Azotowych Puławy S.A. Paweł Jarczewski.

Obaj panowie przed meczem dostali oficjalnie licencje na grę w ekstraklasie. To symboliczny wyraz integracji sponsorów, a także polityków z zespołem. - Klub sportowy to zawodnicy, trenerzy i sponsorzy. Nie można zaniedbać w nim żadnego z tych elementów. To wspaniałe, że panowie Karpiński i Jarczewski tak identyfikują się z drużyną. Nie bali się wyjść na boisko, stawić czoła rywalom, pokazali ludziom, jak można utożsamiać się ze swoim klubem - cieszy się Jerzy Witaszek, prezes Azotów.

Mecz z mistrzem kraju, mimo że przegrany, dał trenerowi Marcinowi Kurowskiemu odpowiedzi na kilka pytań. Wiadomo już, że z dwóch testowanych skrzydłowych bliżej pozostania w Puławach jest Michał Kwaśny. - Wypadł on nieco lepiej od Damiana Krzywdy - przyznaje szkoleniowiec.

- Po raz kolejny mamy sytuację, w której dopóki wystarcza zdrowia podstawowym zawodnikom, wszystko wygląda przyzwoicie. Ale piłka ręczna jest teraz o wiele szybszą grą, trzeba dawać częściej graczom odpoczywać. I wtedy mamy dobre momenty przeplatane ze słabymi, pojawiają się rzuty z nieprzygotowanych pozycji, proste błędy. Odskakujemy od rywali, po czym oni nas dochodzą - komentuje trener.

W środę Azoty jadą na turniej do Dzierżoniowa. Rozegrają na nim aż siedem spotkań (powrót w niedzielę). W ostatnim tygodniu przed startem ligi zagrają u siebie z Piotrkowianinem (27 sierpnia).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski