Zalew Zemborzycki: Strażnicy i policjanci strzegą bezpieczeństwa plażowiczów z lądu i wody

Towarzyszyliśmy wczoraj lubelskim funkcjonariuszom podczas ich patrolu nad Zalewem Zemborzyckim. Jak wygląda ich praca? Patrolują teren wokół zalewu na rowerach lub pieszo. Często wypływają też łodzią, by sprawdzić stan trzeźwości osób pływających na rowerach wodnych czy łódkach. - Poza tym sprawdzamy, czy osoby kierujące skuterami mają uprawnienia do ich prowadzenia. Nieraz łodzie podpływają za blisko brzegu, wtedy zwracamy uwagę - tłumaczył policjant Krzysztof Chojecki.

Wczoraj razem z funkcjonariuszami (policjantem i strażnikiem) patrolowaliśmy teren z łodzi służbowej. Około południa natknęliśmy się na starszego mężczyznę, który pływał w miejscu niedozwolonym, poza terenem wyznaczonym do kąpieli. Początkowo mężczyzna nie reagował na polecenia funkcjonariuszy i nie zamierzał wyjść z wody. Zanurzony do ramion, w odległości ok. 15 metrów od brzegu, przekonywał, że wcale nie pływa, tylko chodzi po wodzie.

Po wymianie zdań, ruszył wreszcie w stronę strefy bezpiecznej, którą ma pod swoją opieką ratownik.

- Od początku sezonu wystawiliśmy kilka mandatów, np. za brak uprawnień do kierowania skuterem w wysokości 500 złotych, brak rejestracji łodzi o większej mocy silnika. Plagą jest opalanie i kąpanie się na środku akwenu po zejściu z kajaka lub łodzi - relacjonował Krzysztof Chojecki. - Kontrolujemy również, czy pływacy i pojazdy wodne nie przeszkadzają sobie nawzajem - dodał policjant.

Na sezonowym posterunku policji nad zalewem pełni służbę pięciu policjantów przy wsparciu funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Sezon trwa od maja do końca września. W razie niebezpieczeństwa, należy poprosić funkcjonariuszy o pomoc lub wezwać ich telefonicznie pod nr. 81 535 49 20.