Wypowiedzi trenerów po meczu Górnik Łęczna – Legia Warszawa

Henning Berg (trener Legii): Dominowaliśmy, stwarzaliśmy sobie wiele sytuacji i dwie z nich wykorzystaliśmy. To były ładne bramki. Graliśmy na trochę wyższym poziomie niż Górnik. Szczególnie w defensywie nasza gra wyglądała dobrze. Gospodarze nie stwarzali sobie sytuacji w pierwszej części. W drugiej pozwoliliśmy Górnikowi na nieco więcej, ale cały czas kontrolowaliśmy grę. Mogliśmy zagrać lepiej zaraz po przerwie. To był nasz najsłabszy okres, ale w końcówce wszystko już wróciło do normy. Wygraliśmy już trzeci mecz ligowy i to cieszy. Ale przed nami jeszcze wiele wyzwań. W lidze i pucharach.

Jurij Szatałow (trener Górnika): Jestem zły, bo na samym początku meczu coś nam uciekło. Wiedzieliśmy, jak Legia gra, i straciliśmy bramki na własne życzenie. Nie można tracić piłek w środku pola. Cały tydzień powtarzaliśmy sobie, że musimy grać skrzydłami. Dziwnie to brzmi, ale Legia strzeliła nam dwie bramki po kontrze. Chęci nie można chłopakom odmówić, ale może z innymi zespołami można popełniać takie błędy, ale nie z Legią. Na tle Legii jednak każdy zespół wygląda słabiej niż na co dzień. Nie będę szukał winnych tej porażki. Do wszystkiego można się przyczepić. Mam zaufanie do Tomka Nowaka i każdego innego zawodnika. Błędy popełniali nie tacy piłkarze jak on. Kamil Poźniak również popełniał takie błędy, które nie powinny zdarzyć się w ekstraklasie. Nie można z Legią odwracać się z piłką, bo grają bardzo agresywnie. Potrzebuje jednak czasu, żeby ustabilizować formę. Wszyscy nowi zawodnicy mają u mnie spory kredyt zaufania, bo muszą się nauczyć naszych schematów. Nie wiem, jakim składem trener Berg zagra z nami w Pucharze Polski. Wiem za to, jakie ja podejmę decyzje. Mam po dwóch ludzi na każdą pozycję i postaram się tak ustawić zespół, żeby zagrał z Legią na maksa. Będziemy chcieli z nimi wygrać i wziąć rewanż za ligę.