- Przeprowadziliśmy kontrolę po interwencji od niezadowolonego konsumenta. Właściciel posesji twierdzi, że robi olej na własny użytek. Ale sądząc po ilości zgromadzonego w komórce suchego lnu, jest to mało prawdopodobne. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, wewnątrz pracowało cztery osoby. Żadna nie miała odpowiedniej dokumentacji lekarskiej - informuje dr Paweł Policzkiewicz, szef lubelskiego sanepidu.
Zobacz także: Jakubowice: Myli warzywa w betoniarce (ZDJĘCIA)
Olej produkowany był w bardzo prymitywnych warunkach. - W komórce panował ogólny brud i bałagan, wszędzie było pełno kurzu. Na podłodze stało mnóstwo pustych butelek po wódce, do których rozlewany był olej i brudnych naczyń. Wewnątrz stała też maszyna do ugniatania lnu. Brakowało bieżącej wody - wylicza dr Policzkiewicz.
Inspektorzy pobrali próbki do badań. - Musimy sprawdzić czy olej nie jest zanieczyszczony, czy nie ma w nim np. metali ciężkich - wyjaśnia szef lubelskiego sanepidu.
Właściciel nielegalnej "wytwórni" dostał decyzję z zakazem produkcji oleju.
Teraz jego sprawą zajmie się prokuratura. - Policjanci, którzy towarzyszyli inspektorom sanepidu, przekazali zgromadzony materiał prokuraturze rejonowej w Świdniku, która sprawdzi czy mężczyzna nielegalnie handlował olejem - wyjaśnia Anna Smarzak z biura prasowego KWP Lublin.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?