- Przyjeżdżam po lekarstwa do centrum aż z Wrotkowa. Bo w aptece niedaleko mojego domu jest drożej - powiedział nam Kazimierz Banaszkiewicz, którego spotkaliśmy w aptece przy ul. Narutowicza 83. Na lekarstwa pan Kazimierz wydał ok. 140 zł.
- To sporo, ale mam zapas na kilka tygodni - przyznał.
- Kupuję głównie leki na serce. W niektórych aptekach te lekarstwa są tańsze nawet o 30 procent - dodał Szymon Bagiński, emeryt z Lublina.
Dlaczego ogólnodostępny lek, wydawany bez recepty, w jednej aptece kosztuje więcej, w innej mniej?
- To wynika z ceny zaproponowanej przez producenta oraz upustów, jakie producent daje aptece. Apteki dostają upusty za to, że np. kupują większą ilość danego preparatu - wyjaśnia Tomasz Barszcz, prezes Lubelskiej Izby Aptekarskiej.
Od tego roku apteki nie mogą jednak reklamować tanich lekarstw i kusić chorych promocjami.
- Informacja z nazwą konkretnego leku i ceną, za którą można go kupić jest dozwolona. Ale farmaceuta nie może sugerować klientowi, że ta cena jest niższa. Nie może np. przekreślić "starej" ceny, a obok umieścić promocyjnej - tłumaczy Barszcz.
- Do mojej taniej apteki przy ul. Narutowicza w dalszym ciągu przychodzą tłumy. Bo liczy się każda złotówka, szczególnie dla seniora. Skoro możemy trochę zaoszczędzić, to korzystamy - kwituje Kazimierz Banaszkiewicz.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?