Tak kibicowali lublinianie Polakom w meczu z Grecją [GALERIA]
Na zewnątrz, na kibiców, czekały stoiska "Rodzinnego Kiermaszu Kibica". Fani biało-czerwonych mogli spróbować regionalnych przysmaków, napić się podpiwku, czy piwa. W oczy rzucało się boisko z dwiema bramkami, wysypane piachem, z którego korzystali najmłodsi.
CZYTAJCIE NASZ SERWIS NA EURO 2012! INFORMACJE O MECZACH, CIEKAWOSTKI, GORĄCE NEWSY NA KURIERLUBELSKI.PL
Po wejściu do strefy, od razu było widać, że frekwencja dopisała. Pomalowane twarze, symbole narodowe, wycie wuwuzel i okrzyki tysięcy gardeł zapewniały niepowtarzalną atmosferę. Jeśli doliczyć do tego dwa telebimy, występ Lubelskich Czaderek oraz koncert zespołu "Poparzeni Kawą Trzy", można uznać, że każdy znalazł coś dla siebie.
- Na zewnątrz było bez zarzutu, ale w środku nie było tak kolorowo - twierdzi Karolina Biernacka. - Klimatyzacji nie było, albo nie działała tak jak powinna i komfort kibicowania znacznie się obniżył - dodaje. Powody do narzekań mieli również entuzjaści piwa. Do strefy nie można było wnosić zakupionych wcześniej alkoholi. Zakaz dotyczył także złocistego trunku sprzedawanego w stoiskach przed halą. Wewnątrz, kibice mogli kupić piwo tylko w dwóch punktach, a kolejki były gigantyczne. - Czekałem na piwo przez całą pierwsza połowę, to lekka przesada - skarży się Łukasz Papuda, jeden z kibiców.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?