Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas zadumy i pamięci

Tomasz Stawecki
W tych dniach jesteśmy z naszymi bliskimi. Dziesiątki tysięcy zniczy rozświetliły lubelskie nekropolie
W tych dniach jesteśmy z naszymi bliskimi. Dziesiątki tysięcy zniczy rozświetliły lubelskie nekropolie Jacek Babicz/Polska Kurier Lubelski
XXII kwesta na rzecz ratowania zabytków na cmentarzu przy ul. Lipowej stała się hołdem dla zmarłego w czerwcu poety Tadeusza Kwiatkowskiego-Cugowa, wieloletniego uczestnika zbiórki. Wielu z kwestujących rozpoczynało dyżur od zapalenia lampki na jego grobie. Kwestowali też synowie i żona poety. Wieczorem mogiłę Tadeusza rozświetlały już dziesiątki płomyków...

- Niebo jest chwałą świętych, a ziemia ich ojczyzną. W te dni myślami jesteśmy przy bliskich - naszych świętych, nie tylko tych wielkich, którzy pozostawili po sobie katedry czy wspaniałe pomniki ludzkości - powiedział w homilii podczas sobotniej mszy "Pod Lipkami" bp Józef Wróbel.

Najstarszą lubelską nekropolię odwiedziły w ostatnich dniach tysiące lublinian. Muzyka dobiegająca z kaplicy cmentarza przy ul. Lipowej, m.in. przejmujące "Adagio for Strings", trafiała do serc. - Zamiast siedzieć przed telewizorem postanowiłem kwestować - mówił Piotr Dreher, przewodniczący Rady Miasta Lublin. Z puszką w garści spędził "Pod Lipkami" cały weekend.

Kwestowali prezydenci Lublina: w piątek Adam Wasilewski, w sobotę obaj jego poprzednicy: Andrzej Pruszkowski i Paweł Bryłowski. Można też było spotkać radnego Wojciecha Krakowskiego. Wicewojewoda Henryka Strojnowska zebrała 1550 zł. Wicemarszałek Jacek Sobczak, po raz pierwszy w "karierze kwestora", zebrał ponad 2 tysiące złotych. Posłanka Izabella Sierakowska zgromadziła 2869 zł. W sobotę po południu do kwesty przyłączyła się posłanka Joanna Mucha i zastępcy prezydenta Wasilewskiego. A Konstanty Frączek rozpoczął zbieranie datków już w piątek, o godz. 6.00.

- Ja tam nie mam już zdrowia na takie rekordy - skomentował Władysław Stefan Grzyb, klikon miejski. Zbiórkę datków umilał sobie pobrzękiwaniem "służbowym" dzwonkiem. Kwestował 20. raz. Na dowód prezentował zaświadczenie z 1988 r.

Od sobotniego ranka zbierał datki inny, stały uczestnik kwesty, aktor Piotr Wysocki. Towarzyszył mu znany skrzypek, Janusz Karpiński. Dyżur rozpoczął od koncertu nad mogiłą Tadeusza Kwiatkowskiego-Cugowa.

- W ubiegłym roku umówiliśmy się z Tadkiem, że będziemy kwestowali razem: on recytuje, ja gram. Niestety, los sprawił, że stało się inaczej - mówił Janusz Karpiński. - Tę melodię byłem winien Tadkowi.

Przez cały dzień dźwięki skrzypiec towarzyszyły odwiedzającym nekropolię. Janusz Karpiński spłacał zobowiązanie wobec przyjaciela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski