Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelski Szpital Neuropsychiatryczny pod lupą NIK

Monika Fajge
Lubelski Szpital Neuropsychiatryczny pod lupą NIK
Lubelski Szpital Neuropsychiatryczny pod lupą NIK Archiwum Polskapresse
W szpitalach psychiatrycznych dochodzi do łamania praw pacjentów. Dużo do życzenia pozostawia też stan techniczno-sanitarny takich placówek - uznali pracownicy Najwyższej Izby Kontroli. Pod lupą NIK znalazło się 17 zakładów opieki zdrowotnej lecznictwa psychiatrycznego z całego kraju, w tym również lubelski Szpital Neuropsychiatryczny im. prof. M. Kaczyńskiego. Kontrola objęła lata 2008 - 2011.

NIK stwierdziła, że szpitale nadużywają wobec pacjentów psychiatrycznych tzw. przymusu bezpośredniego. Pacjenci są przyjmowani na oddziały bez swojej zgody, często nie wiedzą, dlaczego są hospitalizowani, ani jak będzie wyglądało ich leczenie.

Sytuacji osób z zaburzeniami psychicznymi nie poprawia fakt, że rzeczników praw pacjentów szpitali psychiatrycznych wciąż jest za mało. W sierpniu ubiegłego roku działało zaledwie 24 rzeczników na 48 placówek. W efekcie nie zawsze są w stanie dotrzeć do wszystkich chorych.

Rzecznika praw pacjenta nie posiada też Szpital Neuropsychiatryczny w Lublinie. - Zatrudnialiśmy osobę na takim stanowisku, ale jeśli dobrze pamiętam, zrezygnowała z pracy. Dlatego gabinet rzecznika na razie stoi pusty. To tylko chwilowy wakat - zapewnia Edward Lewczuk, dyrektor szpitala przy ul. Abramowickiej. I nie ukrywa, że ma powody do zadowolenia. - Nasza placówka została oceniona przez NIK pozytywnie, choć stwierdzono pewne uchybienia - przyznaje dyrektor.

Pracownicy Najwyższej Izby Kontroli zarzucili lubelskiej placówce m.in. zbyt duże "zagęszczenie" łóżek w salach i umieszczanie pacjentów na korytarzach. - Pacjentów, pilnie wymagających leczenia szpitalnego, musimy przyjmować na bieżąco, no bo gdzie mamy ich odesłać. Wszystkim staramy się zapewnić jak najlepsze warunki - tłumaczy Edward Lewczuk.

Kolejek nie udało się jednak uniknąć. Jak podaje NIK, na przyjęcie na oddział rehabilitacji psychiatrycznej przy ul. Abramowickiej chorzy (tzw. przypadki stabilne) czekali do 228 dni . Natomiast na miejsce na oddziale psychiatrii sądowej trzeba było czekać aż do 726 dni.

NIK nie miała zastrzeżeń co do prowadzenia dokumentacji medycznej pacjentów z Lublina. Chorzy mieli dostęp do podstawowych informacji (np. o prawach pacjentach, terminach odwiedzin, trybie składania skarg i wniosków), a jedzenie, które serwował im szpital, spełniało wszelkie normy żywieniowe.

- Jesteśmy największym szpitalem psychiatrycznym w regionie, cały czas modernizujemy i doposażamy naszą placówkę, dlatego na tle innych szpitali wypadliśmy całkiem nieźle - kwituje dyr. Lewczuk.


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski