Strzelanina w komisie przy al. Spółdzielczości Pracy
- Wyrok nie jest prawomocny. Zabójca będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie po odsiedzeniu 20 lat - poinformowała nas Magdalena Dobosz z biura prasowego lubelskiego sądu
Zabity, 39-letni Ryszard K., był właścicielem gabinetu stomatologicznego, w którym zatrudniał Artura Ż., a także współwłaścicielem autokomisu w Lublinie, gdzie doszło do zbrodni. Zabójca oddał do niego siedem strzałów. Kule trafiły w głowę i tułów ofiary. Sprawcę zatrzymano dzień później. Tłem zabójstwa były rozliczenia finansowe związane z pracą w gabinecie w Łęcznej. Zabójca tłumaczył śledczym, że zabił Ryszarda K., bo ten "cynicznie go oszukał".
Artur Ż. podczas przesłuchań przyznał, że wieczorem 10 grudnia 2010 roku wszedł do biura przedsiębiorcy i wyciągnął pistolet. - Ostatni strzał oddałem w tył głowy. Żeby mieć pewność, że nie żyje - zeznał.
Biegli uznali, że w chwili popełniania zbrodni, mężczyzna był poczytalny.
Artur Ż. miał w Piaskach opinię spokojnego człowieka i dobrego fachowca. Niczym się nie wyróżniał.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?