Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital trzyma tomograf zamknięty na klucz

Joanna Biegalska
Do pracowni tomograficznej dostępu bronią zamki i kamery.
Do pracowni tomograficznej dostępu bronią zamki i kamery. Archiwum SP ZOZ Kraśnik
Szpital chce się pozbyć dzierżawcy, który adaptował pomieszczenia i wstawił swoje urządzenie do badań tomograficznych.

TOMED Zaopatrzenie Medyczne chętnie rozstałby się z nieprzyjazną sobie dyrekcją SP ZOZ Kraśnik, ale pod warunkiem, że otrzyma zwrot kosztów za remont, które wyniosły 300 tys. zł. Szpital nie przystaje na te warunki i wykorzystuje wszystkie środki, żeby pozbyć się uprzykrzonego lokatora. A tomografu w Kraśniku jak nie było, tak nie ma.

Sprawa ciągnie się od 2006 roku, kiedy to kraśnicki szpital podpisał umowę dzierżawy z Tomaszem Wacławkiem, prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą TOMED. Prywatna firma przejęła pomieszczenia na parterze budynku głównego szpitala przy ul. Chopina 13 z przeznaczeniem na Pracownię Tomografii Komputerowej. TOMED zaadaptował pomieszczenia o powierzchni ponad 60 mkw. i wstawił tam swoje urządzenie. Kiedy pracownia była już przygotowana do użytku, pojawiły się trudności.

- Zakończyliśmy etap adaptacji technicznej i chcieliśmy przystąpić do etapu medycznego. Dyrekcja szpitala odmówiła z nami współpracy i nie chciała wyznaczyć personelu, który mógłby prowadzić badania - wyjaśnia Kazimierz Wacławek z firmy TOMED. - Nie mamy uprawnień do przeprowadzania badań. Dopiero Starostwo Powiatowe przymusiło dyrektora szpitala do przygotowania stosownej umowy i wydania zgody na współpracę z firmą medyczną WIWO.

Przeprowadzono tzw. badania próbne. - Gdyby szpital przysyłał do nas pacjentów, pewnie pracownia funkcjonowałaby do dziś - podkreśla Kazimierz Wacławek. - Niestety, zainteresowanie było małe i działalność nieopłacalna. Z powodu prywatnych uprzedzeń dyrektora szpitala straciło tylko kraśnickie społeczeństwo, które do tej pory musi dojeżdżać do Lublina na badania tomograficzne.

TOMED zrezygnował z dzierżawy, ale oczekuje zwro-tu poniesionych kosztów. Kraś-nicki ZOZ nie zgadza się na to. Wymienił zamki w drzwiach pracowni, utrudniając do niej dostęp. - Złożyliśmy doniesienie na policję o włamaniu - informuje Tomasz Wacławek, dyrektor TOMED.

- To nie było żadne włamanie i naruszenie mienia - tłumaczy Piotr Krawiec, dyrektor SP ZOZ Kraśnik.- Pomieszczenia należą do nas i mieliśmy prawo zmienić zamki. Pan Wacławek oczywiście ma do nich dostęp. Urządzenia należą do firmy TOMED i w naszej obecności mogą być w każdej chwili przekazane właścicielowi. Nie mogę podpisać żadnego porozumienia i przeznaczyć kwot na roszczenia tej firmy, gdyż byłoby to niezgodne z umową. Jeśli pan Wacławek uzyska tytuł sądowy do takiego odszkodowania, to oczywiście z wyrokiem się nie dyskutuje.

Policja nie dopatrzyła się znamion przestępstwa w wymianie zamków do pracowni tomograficznej, a prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. W związku z brakiem porozumienia, strony mogą teraz wystąpić na drogę sadowego postępowania cywilnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski