PKP: Opóźnienia pociągów potrwają do soboty

- O opóźnieniu dowiedziałem się niedługo przed planowanym powrotem do domu. Wcześniejszy pociąg mi uciekł, a żeby zwrócić bilet musiałbym stać w gigantycznej kolejce przez kolejną godzinę - relacjonuje Łukasz Papuda, który wracał z Warszawy do Lublina. - Wszyscy byli wściekli, część zdecydowała się oddać bilety, część zaczęła poszukiwania busów i innych środków transportu - dodaje.

Jak się okazało, przyczyną zamieszania na warszawskim dworcu był wtorkowy wypadek pociągu towarowego na wielkopolskiej stacji we Wronkach. - Nikomu nic się nie stało, ale wykoleiło się tam osiem wagonów - opowiada sierż. Sandra Śrama z KPP w Szamotułach. - Zniszczeniu uległa trakcja i część linii kolejowej - mówi.

We Wronkach wykoleił się pociąg towarowy - zobacz ZDJĘCIA

Zniszczona trakcja i przewrócony skład paraliżują ruch pociągów dalekobieżnych, w tym tych jadących do Lublina. - Wszystkie pociągi kursujące od Poznania do Krzyża, w kierunku Świnoujścia i Szczecina i odwrotnie podróżują dłużej - tłumaczy Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity. - Jako, że jadą objazdem przez Piłę czas jazdy wydłuża się od 150 do 200 minut - podkreśla.

Jak długo potrwają utrudnienia? Jak udało nam się ustalić Zarząd Infrastruktury PKP Polskie Linie Kolejowe oszacował, że w sobotę wszystko wróci do normy.

- Stacja Wronki jest kluczową stacją przelotową - zaznacza Czemerajda. - Od razu nie naprawimy wszystkich zniszczeń, ale ufamy, że uda się jak najszybciej przywrócić ruch - dodała.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski