- Koszt rozbudowy to ponad 5 mln zł. Ze środków unijnych otrzymaliśmy 3 mln zł, a finansową różnicę trzeba pokryć z własnych funduszy. Pieniądze, które przez ostatnie cztery lata zebraliśmy z tzw. "1% podatków" są wciąż za małe. Na tę chwilę brakuję ok. 600 tys. zł. Te pieniądze musimy pozyskać najpóźniej do końca pierwszego kwartału przyszłego roku, bo właśnie wtedy przewidziane jest zakończenie inwestycji - mówi Maria Drygała, wolontariuszka, prezes hospicjum.
Pieniędzy brakuje, a potrzebujących jest coraz więcej. - Sukcesywnie wzrasta liczba chorych, których należy objąć opieką. Rocznie w hospicjum stacjonarnym przebywa 270 osób, a potrzeby obliczamy na 350 "łóżek". Dlatego z bólem serca muszę powiedzieć, że zaczyna nam się tworzyć kolejka pacjentów wymagających opieki nie tylko stacjonarnej, ale i dojazdowej - dodaje Drygała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?