- Za tydzień gramy już ligę, na razie jesteśmy jeszcze trochę zmęczone, ale myślę, że do pierwszego meczu przyjdzie troszeczkę świeżości. Mam nadzieję, że będzie to dla nas dobry sezon - mówiła po pierwszym piątkowym sparingu nowa kapitan MKS Selgros Lublin, Weronika Gawlik, która na tym stanowisku zastąpiła Dorotę Małek. Jak zaznaczyła ma teraz kilka nowych obowiązków, ale nie jest to duże obciążenie. Gawlik wraca do składu po kontuzji. W meczu z Piotrcovią spędziła na boisku jedną połowę. W drugiej broniła Ekaterina Dzhukeva.
Pierwszy mecz sezonu MKS rozegra ze Startem Elbląg, z którym ostatnio mierzył się na turnieju sparingowym. Lublinianki ten mecz wygrały tylko jedną bramką, 26:25. - Tamten mecz nam nie wyszedł. Co prawda wygrałyśmy, ale był to chyba nasz najsłabszy mecz sparingowy do tej pory. Będzie to na pewno dodatkowa motywacja, żeby nie zaliczyć już podobnej wpadki - powiedziała Gawlik.
Drugi mecz rozpoczął się od prowadzenia przyjezdnych (6:2), ale mistrzynie Polski nie zamierzały ustępować pola rywalkom. Doprowadziły do wyrównania (8:8), lecz w końcówce pierwszej połowy zespół z Piotrkowa Trybunalskiego ponownie odskoczył na kilka trafień i schodził do szatni prowadząc 15:13. Drugie 30-minut to sześć bramek z rzędu zdobytych przez lublinianki. Przeciwniczki zbliżyły się jeszcze na jednego gola, ale na więcej nie było je stać. MKS Selgros wygrał 32:28 i z optymizmem może szykować się do potyczki ze Startem Elbląg.
Przed tym sezonem do drużyny mistrzyń Polski dołączyła Edyta Charzyńska, grająca wcześniej w drużynie MKS AZS UMCS Lublin. - Każda zawodniczka chce grać jak najwyżej, mam nadzieję, że dostanę szansę na grę. Zadecyduje o tym jednak trenerka. Nie oszukujmy się, MKS to mistrz Polski, więc niejedna zawodniczka chciałaby być na moim miejscu. Mam nadzieję, że wykorzystam każdą minutę, którą dostanę - mówiła rozgrywająca.
Do zespołu świetnie wkomponowała się również Iwona Niedźwiedź, która przyszła do Lublina z Vistalu Gdynia. - W Lublinie jest z kim grać. Myślę, że na ten okres wspólnych treningów, nasza gra wygląda całkiem porządnie - twierdzi Niedźwiedź, która może grać zarówno na środku rozegrania, jak i na lewej połówce. - Moją podstawową pozycją będzie raczej środek rozegrania, bo naszą mocną lewą połówką jest Marta Gęga, która jest typowym "rzutkiem". Ale zdarza się, że ją zastępuje i nie jest to dla mnie problem - mówiła.
W lubelskiej ekipie do gry wróciła także Jessica Quintino, która jeszcze niedawno leczyła uraz barku. Kontuzjowana jest Honorata Syncerz, która w trakcie minionego sezonu doznała poważnej kontuzji i jest po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych. Jak na razie nie trenuje też Kristina Repelewska - zmaga się ona z urazem stawu skokowego. Możliwe, że rozgrywająca rozpocznie rehabilitację za ok. dwa tygodnie i uda jej się wrócić do składu na mecze Ligi Mistrzyń.
MKS Selgros Lublin – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 29:19 (13:9)
MKS Selgros: Gawlik, Dzhukeva – Quntino 5, Niedźwiedź 5, Kozimur 4, Drabik 3, Bijan 2, Gęga 2, Kocela 2, Rola 2, Skrzyniarz 1, Szarawaga 1, Charzyńska 1, Mihdaliova 1
MKS Selgros Lublin – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 32:28 (13:15)
MKS Selgros: Dzhukeva, Gawlik – Gęga 6, Rola 5, Mihdaliova 4, Kocela 3, Niedźwiedź 3, Szarawaga 3, Bijan 2, Charzyńska 2, Quintino 2, Charzyńska 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
