18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łazarz: Złodziej na wolności. Znów może kraść... AKTUALIZACJA [ZOBACZ FILM]

SAGA
Dotarliśmy do nagrania, na którym wyraźnie widać jak próbuje wyłamać kratę zabezpieczającą drzwi. Udaje mi się, wchodzi do środka.
Dotarliśmy do nagrania, na którym wyraźnie widać jak próbuje wyłamać kratę zabezpieczającą drzwi. Udaje mi się, wchodzi do środka. monitoring
Mieszkaniec Łazarza od dawna nęka jeden ze sklepów ogólnospożywczych w tej dzielnicy. Do tej pory jednak popełniał wykroczenia - za każdym razem kradł bowiem towar (najczęściej piwa) o wartości poniżej 250 złotych. W poniedziałek przyłapano go na włamaniu. To przestępstwo, więc właściciel sklepu sądził, że przez jakiś czas nie będzie miał problemu z "sąsiadem". Nic z tego. Podejrzany wyszedł na wolność.

O tej sprawie informowaliśmy w poniedziałek. Pracownicy mówią, że mężczyzna kiedyś pobił w klienta. Sklep okradał wiosną. Przez kilka miesięcy było spokojnie, a w sierpniu znów się uaktywnił. W miniony czwartek ukradł piwa. Wykorzystał chwilę nieuwagi kasjerki i uciekł ze sklepu. Kobieta zaczęła go gonić. Bezskutecznie.

ZOBACZ FILM:

Tymczasem w poniedziałek mężczyzna znów pojawił się w sklepie. Tym razem nie wszedł do lokalu udając klienta, lecz włamał się. Dotarliśmy do nagrania, na którym wyraźnie widać jak próbuje wyłamać kratę zabezpieczającą drzwi. Udaje mi się, wchodzi do środka. Po chwili wybiega z paletą piwa w dłoniach. Za nim biegną osoby, które go przyłapały.

- Tym razem chodzi o włamanie, a nie drobne kradzieże, czyli wykroczenia, za które można dać mandat - mówił wzburzony właściciel sklepu. W rozmowie z nami nie ukrywał, że liczy na to, że złodziej wreszcie trafi za kratki. Stało się jednak inaczej.

- Podejrzany wczoraj usłyszał zarzuty i został wypuszczony do domu - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

- To skandal! Obawiam się, że teraz dopiero poczuje się bezkarny! Przecież to oznacza, że znów może kraść. A może być jeszcze gorzej. Nie wiem, czy nie wpadnie tutaj, może sam, może ze znajomymi. Nie wiem, czy znowu kogoś nie pobije albo nie zdemoluje sklepu - mówi rozżalony właściciel.

Jak się dowiedzieliśmy, mężczyźnie przedstawiono wczoraj zarzut włamania. Przyznał się do winy. Wypytano go również o wcześniejsze kradzieże. Do niektórych się przyznał, do innych nie. - Wiedział co robi. Przyznawał się do tych wybryków, o których wiedział, że mamy mocne dowody przeciwko niemu - komentują policjanci.

Przepisy są sformułowane jasno. Areszt nie jest karą, ma być stosowany, by zapewnić prawidłowy tok postępowania. Sąd umieszcza osobę (przed wyrokiem) za kratkami jeśli występuje zagrożenie wysoką karą i można przypuszczać, że podejrzany będzie się ukrywał albo mataczył. - "Nasz podejrzany" złożył wyjaśnienia, przyznał się do winy, nie ma podstaw, by sądzić, że będzie mataczyć i by wnioskować o areszt - oceniają policjanci. - Takie mamy prawo, a my musimy go przestrzegać - dodają.

Mieszkaniec Łazarza jest także podejrzany o 7 kradzieży będących wykroczeniami. Te sprawy policjanci z komisariatu Poznań Grunwald zamierzają skierować do sądu. Za takie czyny grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski