Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy politycy mówią o przyszłości puławskich Azotów

Aleksandra Dunajska
materiał ZA Puławy
O konsolidacji Zakładów Azotowych "Puławy" z zakładami w Tarnowie i o przyszłości puławskiej firmy mówią: Krzysztof Hetman, marszałek województwa lubelskiego, Włodzimierz Karpiński, poseł PO z Puław i wiceministrem administracji i cyfryzacji oraz posłowie Małgorzata Sadurska i Jacek Czerniak.

Trzymajmy rękę na pulsie i pytajmy o szczegóły

Z Krzysztofem Hetmanem (PSL), marszałkiem województwa lubelskiego, rozmawia Aleksandra Dunajska
**
Podziela Pan obawy związkowców z Zakładów Azotowych "Puławy", że konsolidacja z tarnowskimi zakładami osłabi pozycję lubelskiej spółki? **
Spotkałem się dwukrotnie z przedstawicielami związków zawodowych z Puław. Solidaryzuję się z nimi i rozumiem argumenty, dla których chcą bronić swojej świetnie prosperującej firmy. Z drugiej strony rozumiem pragmatyczne argumenty ministra skarbu państwa, które zdecydowały o przystąpieniu do konsolidacji. Oczywiste jest jednocześnie, że w sytuacji, kiedy planowane są zmiany w stosunku do jednej z najważniejszych i największych firm województwa lubelskiego, różne obawy się pojawiają. I będą one uzasadnione dopóki nie dostaniemy pełnej informacji o szczegółach połączenia firm. A tych jest ciągle za mało, żeby jednoznacznie ocenić całą sytuację.

Zdobywa Pan te informacje? Spotkałem się niedawno z Rafałem Baniakiem, wiceministrem skarbu odpowiedzialnym za chemię.

I czego się Pan dowiedział?Niczego, co dziś nie byłoby publicznie wiadome. Pojechałem, żeby u źródeł usłyszeć kilka konkretów i wyrobić sobie jakąś opinię w tej sprawie. Podoba mi się postawa resortu, który jest otwarty na rozmowy. Obecnie nie ma jeszcze ostatecznej koncepcji konsolidacji. Ona się dopiero rodzi, szczegóły są wciąż dyskutowane. I jeśli chcemy mieć wpływ na przebieg całego procesu, musimy aktywnie włączać się w te rozmowy, wciąż trzymać rękę na pulsie.

Słyszał Pan o planach przeniesienia siedziby ZA "Puławy" do Tarnowa lub Warszawy?Słyszałem o tym, ale nie z żadnego poważnego źródła. Uznaję więc, że są to plotki, których nie zamierzam komentować.
Nie dziwi Pana, że liderem konsolidacji polskiej chemii nie zostały Puławy, jako silniejszy podmiot?
Ideą połączenia jest, żeby te firmy w sposób bardziej ofensywny mogły konkurować na rynku, żeby były większym graczem i żeby było trudniej je przejąć - bo jak wiemy taka możliwość istniała zarówno w przypadku Puław, jak i Tarnowa. Poza tym chciałbym podkreślić, że te dwie firmy mogą działać w partnerstwie, ale jednocześnie być niezależnymi od siebie organizmami.

Na konsolidacji ZA "Puławy" mogą tylko zyskać

Z Włodzimierzem Karpińskim, posłem PO z Puław i wiceministrem administracji i cyfryzacji, rozmawia Aleksandra Dunajska
Był Pan w przeszłości członkiem zarządu Zakładów Azotowych "Puławy". Teraz spółka ma być przejęta przez Zakłady Azotowe w Tarnowie. Co to oznacza dla puławskiej spółki?
Szczegółowe warunki konsolidacji nie są jeszcze znane. Póki co, oficjalny komunikat jest taki, że proces konsolidacji będzie fuzją dwóch równorzędnych podmiotów, a nie przejęciem. Wezwanie Tarnowa na akcje Puław należy traktować tylko jako narzędzie służące połączeniu obu spółek, a nie stworzenie dominacji jednej z nich w nowym podmiocie. Konsolidacja da efekt synergii, na którym Puławy mogą tylko zyskać. Skarb państwa chce stworzyć w ten sposób czempiona gospodarki narodowej, a ZA "Puławy" staną się jego bardzo ważną częścią. To istotne także w związku z zagrożeniem przejęciem przez inwestora ze Wschodu, który może zdominować rynek.

Opozycja twierdzi, że mówienie o dwóch równorzędnych podmiotach to mit. To jest straszenie. Chciałbym, żeby jej reprezentanci przypomnieli sobie, jak w czasach, kiedy w latach 2005-2007 rządził PiS, przez 20 miesięcy było w ZA pięciu kierujących firmą. Sklepem osiedlowym trudno dobrze zarządzać przy takiej rotacji kierownictwa, a co dopiero tak dużą spółką. Więc niech teraz opozycja nie kreuje się na obrońcę ZA.

Czy to nie Puławy, jako silniejszy podmiot, powinny być liderem tej konsolidacji? Oczywiście, ale sytuacja, w której zapadła decyzja o wezwaniu Tarnowa na akcje ZA "Puławy", ze względu na ruch inwestora ze Wschodu, była bardzo dynamiczna. Minister skarbu podjął wówczas decyzję, którą uznał za najbardziej optymalną z punktu widzenia interesu skarbu państwa. Pamiętajmy, że gdyby we-zwanie Acronu na Tarnów do-szło do skutku, za pięć lat nie byłoby także Puław. Działania mi- nisterstwa dążą do zabezpieczenia wspólnego interesu.

To prawda, że siedziba skonsolidowanej spółki ma być przeniesiona do Tarnowa lub do Warszawy? Nie wiem. Oczywiście wolałbym, żeby miała siedzibę w Puławach. Ale nawet jeśli tak nie będzie, to nic strasznego się nie stanie. Główna siedziba PKN Orlen jest dzisiaj w Warszawie, ale Płock też zyskuje, także ma wpływy z podatków i się rozwija. Ważniejsze jest w obecnej sytuacji co innego - żebyśmy zadbali, żeby na tworzeniu tego narodowego czempiona odcisnęło się piętno Puław, żeby obowiązywały w nim puławskie wzorce, m.in. zarządzania.

Żebyśmy zadbali - my czyli kto?Czyli na przykład ja jako wiceminister, parlamenarzyści, władze tego nowego podmiotu, związki zawodowe.

Minister mami ludzi. Stracimy na jego planach

Z Małgorzatą Sadurską, posłanką PiS z Puław, rozmawia Aleksandra Dunajska
Wzięła Pani udział w pikiecie w obronie Zakładów Azotowych "Puławy". Dlaczego jest Pani przeciwna konsolidacji puławskiej spółki i Zakładów Azotowych w Tarnowie w formie założonej przez Ministerstwo Skarbu Państwa?
Bo rozwiązania proponowane przez MSP są dla puławskich zakładów bardzo niekorzystne i zostały przygotowane z myślą o Tarnowie. Minister Mikołaj Budzanowski, nie chcąc dopuścić do przejęcia tego zakładu przez rosyjski Acron, wymyślił, że "Tarnów" zrobi wezwanie na akcje "Puław" i że w ten sposób resort uratuje polską chemię.

To źle? Nie. Ale jeśli już skarb państwa musi konsolidować, to liderem tego procesu powinien być lepszy. A o kogo chodzi, najlepiej pokazują wyniki ekonomiczne. Zakłady Azotowe "Puławy" w ostatnim roku obrotowym wypracowały 600 mln zł zysku, czym nie może się poszczycić grupa z Tarnowa. Nie przyjmuję do wiadomości deklaracji przekazywanych ostatnio przez ministerstwo skarbu, że synteza chemiczna będzie "fuzją dwóch równorzędnych podmiotów". Co to będą za równorzędne podmioty, skoro jeden będzie właścicielem drugiego - bo przecież Tarnów zrobił wezwanie - a Azoty mają zniknąć z giełdy. To jest niedopuszczalne mamienie ludzi nieprawdziwymi informacjami. Poza tym planowana przez ministerstwo formuła konsolidacji będzie oznaczała, że ZA "Puławy" zostaną zdegradowane i będą miały formę przedmiotową w całym procesie. Podczas jednego ze spotkań pytaliśmy ministra o koncepcję funkcjonowania skonsolidowanej grupy. Powiedział, że będzie to konsolidacja produktowa, co oznacza, że część produkcji będzie realizowana w Puławach, a część w Tarnowie. Tarnów ma dostać chemikalia, które, jak wiadomo, są najbardziej dochodowe.

Dlaczego konsolidatorem od początku nie zostały Puławy? Tego właśnie ministerstwo nie wyjaśnia. Moim zdaniem sprawa jest polityczna. Podejrzewam, że za wiodącą rolą Tarnowa optuje związany z tym miastem Aleksander Grad, były minister skarbu, który być może z "tylnego siedzenia" próbuje sterować całym procesem.

Czy istnieje prawdopodobieństwo przeniesienia siedziby spółki do Tarnowa? Mówi się też o Warszawie. Podczas spotkania dwa tygodnie temu zadałam takie pytanie wiceministrowi Pawłowi Tamborskiemu. Odpowiedział, że siedzibą prawdopodobnie będzie Warszawa. A w czasie rozmowy dwa dni temu podkreślał, że będzie to Tarnów lub Warszawa. Dla Puław jedno i drugie rozwiązanie będzie oznaczało utratę co najmniej części corocznego udziału z wpływów z podatków (chodzi głównie o CIT) , które zasilą budżet jednego z dwóch wymienionych miast.

Spotka się lubelski zespół. Puławy muszą być liderem

Z Jackiem Czerniakiem, posłem Sojuszu Lewicy Demokratycznej, rozmawia Aleksandra Dunajska
Co lubelscy posłowie zamierzają zrobić w sprawie konsolidacji Zakładów Azotowych "Puławy"? Bo póki co parlamentarne wakacje trwają chyba w najlepsze i zaledwie kilku parlamentarzystów naprawdę interesuje się tą sprawą.
Przypomnę, że zajmowaliśmy się tą kwestią na posiedzeniu Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego jeszcze przed wakacjami, kiedy Zakłady Azotowe "Puławy" chciała przejąć spółka Synthos Michała Sołowowa. To był początek niepokojów. Teraz podczas przyszłotygodniowego posiedzenia Sejmu spotkamy się ponownie. Omówimy sprawę planowanego połączenia z Zakładami Azotowymi w Tarnowie. Chcemy również wystosować apel do ministra skarbu państwa i do premiera, żeby zmienić formułę przeprowadzenia syntezy przemysłu chemicznego. Będziemy starali się działać, chociaż, jako poseł opozycji, mam na pewno mniejsze możliwości wpływania na decyzje niż parlamentarzyści PO i PSL.

Zmienić formułę - czyli na jaką? Konsolidacja powinna być prowadzona wokół większej, silniejszej spółki, czyli wokół Puław. Rozumiem, że wezwanie Tarnowa na akcje Puław było podyktowane działaniami rosyjskiej spółki Acron. Ale pamiętajmy, że w Tarnowie jest mniejszy potencjał, a Zakłady Azotowe "Puławy" przynoszą ogromne zyski i to one w tej sytuacji powinny być liderem. Przywołam przykład Krajowej Spółki Cukrowej, którą kilka lat temu konsolidowano wokół najsilniejszego ekonomicznie podmiotu w Toruniu i tam też powstała siedziba połączonej, dużej spółki.
Podzielam w tej kwestii obawy związkowców, że konsolidacja w takiej formie, w jakiej obecnie proponuje minister skarbu, może doprowadzić m.in. do redukcji zatrudnienia.
Pamiętajmy też, że jeśli doszłoby do zmiany siedziby nowego podmiotu, Puławy stracą przynajmniej część wpływów z podatków (w ubiegłym roku do budżetu miasta dzięki Zakładom Azotowym wpłynęło 16,7 mln zł - tylko jako udział w PIT i CIT - red.). To byłoby w zasadzie najgorsze z możliwych dla Puław rozwiązanie.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski