Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital przy al. Kraśnickiej zwalnia ludzi, bo szuka oszczędności

Barbara Wójtowicz
Małgorzata Genca/materiał ilustracyjny
73 osoby pracujące w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy al. Kraśnickiej w Lublinie stracą pracę. Zwolnione zostaną 2 pielęgniarki, 12 lekarzy, a także technicy oraz pracownicy obsługi i administracji.

Przyczyną zwolnień jest zła sytuacja ekonomiczna szpitala. Placówka jest zadłużona naokoło 150 mln zł. Jak twierdzi Ryszard Śmiech, dyrektor placówki, problemy spowodowane są m.in. wzrostem kosztów funkcjonowania szpitala i nierozliczeniem przez Narodowy Fundusz Zdrowia wykonanych świadczeń zdrowotnych ponad tzw. umowne limity.

- Nadwykonania za lata 2008-2009 i 2010-2011 w wysokości powyżej 28,4 mln złotych skierowaliśmy na drogę sądową- mówi Śmiech. - Ich odzyskanie znacznie poprawi sytuację finansową szpitala.

Porozumienie z dyrekcją w sprawie zwolnień podpisało sześć z ośmiu funkcjonujących w szpitalu związków zawodowych. - Podpisaliśmy je, bo dyrekcja wprowadziła do umowy wszystkie proponowane przez nas zmiany - mówi Barbara Bogdańska, przewodnicząca Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność. - Szpital jest w bardzo złej sytuacji ekonomicznej. Doceniamy, że dyrekcja pochyla się nad każdą osobą, zastanawia się nad jej sytuacją. Prawie połowa spośród tych 73 osób sama zgłosiła się do zwolnienia grupowego. Na liście rezerwowych jest jeszcze 12 osób, które liczą na wcześniejsze świadczenia.

Inaczej na sprawę zwolnień patrzy Związek Zawodowy Anestezjologów. - Nie podpisujemy umowy, mimo że zwolnienia nie obejmują anestezjologów - informuje Konrad Styliński, przewodniczący związku w szpitalu. - Naszym zadaniem jest ochrona miejsc pracy, a niepodpisując porozumienia, stajemy w obronie miejsc pracy dla naszych kolegów.

Szpital przy al. Kraśnickiej zatrudnia około 1400 osób.

Szpital wchłonie przychodnię?

Wsparciem dla finansów szpitala może być przyłączenie do niego Wojewódzkiej Przychodni Skórno-Wenerologicznej.

Przeniesienie przychodni z ul. 3 Maja do szpitala przy al. Kraśnickiej zapowiedział w lipcu marszałek województwa. Plany te nie spodobały się ani pracownikom przychodni, ani pacjentom. Pod petycją przeciwko przeniesieniu przychodni podpisało się już około 10 tys. osób. Jak twierdzi Tomasz Pękalski, zastępca marszałka województwa, przyłączenie przychodni do szpitala będzie miało pozytywne skutki nie tylko dla finansów obydwu placówek, ale też dla pacjentów. - W szpitalu pacjenci mogą liczyć na kompleksową opiekę, współpracę kilku specjalistów - mówi Pękalski. - Zespół, który utworzy się przy szpitalu, będzie miał szansę świadczyć nie tylko porady ambulatoryjne, ale też stworzyć miejsca do hospitalizacji pacjentów.

Pracownicy przychodni dowiedzą się dziś, na jakie zarobki i warunki pracy mogą liczyć w szpitalu.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski