Decyzja środowiskowa dla Portu Lotniczego Lublin uchylona

Decyzja środowiskowa to jeden z ważniejszych dokumentów dla inwestycji, był m.in. podstawą do wydania przez wojewodę pozwolenia na jej realizację. Lotnisko dostało decyzję wiosną 2010 roku. Wpłynęło od niej około 50 odwołań do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie. Protestowały głównie osoby mieszkające wokół przyszłego portu. GDOŚ latem 2010 roku odrzuciła wszystkie protesty. Jej decyzję do WSA zaskarżyło Stowarzyszenie Inicjatywa 2008 skupiające m.in. mieszkańców okolic lotniska. - Zwracaliśmy uwagę m.in. na brak przygotowania alternatywnych wariantów dla przedsięwzięcia - tłumaczy Wiesław Szajewski ze Stowarzyszenia.

11 września br. WSA uchylił decyzję GDOŚ. Napisał o tym w czwartek Dziennik Gazeta Prawna.

Dziś budowa lotniska jest na ukończeniu. Co oznacza w tej chwili uchylenie decyzji środowiskowej? Władze Portu Lotniczego zapewniają, że nic groźnego. - Orzeczenie nie zmienia planów dotyczących otwarcia portu, które zaplanowano na drugą połowę listopada - podkreśla Piotr Jankowski, rzecznik prasowy PLL.

- Wyrok nie jest prawomocny. Dopiero po otrzymaniu uzasadnienia będziemy mogli bardziej szczegółowo się do niego odnieść. Jednak z ustnego uzasadnienia wyroku sądu wynika, że przyczyną uchylenia decyzji były błędy proceduralne, a nie względy merytoryczne - dodał.

Sprawy nie chcą na razie komentować urzędnicy wojewody.

Prawnicy nie są zaś zgodni co do ewentualnych skutków całej sytuacji dla inwestycji. - Bez znajomości szczegółów sprawy trudno powiedzieć coś na pewno. Ale uchylenie decyzji środowiskowej może doprowadzić do podważenia kolejnych postanowień, które były jej następstwem - czyli np. zezwolenia na budowę - tłumaczy Sergiusz Urban specjalizujący się w projektach infrastrukturalnych.

- W dłuższej perspektywie uchylenie "decyzji środowiskowej" mogłoby wpłynąć na funkcjonowanie portu lotniczego, jeżeli spowodowałoby wznowienie postępowania administracyjnego w sprawie zgody na jego realizacje. A w przypadku uchylenia decyzji GDOŚ można sobie wyobrazić wznowienie postępowania w sprawie decyzji realizacyjnej - potwierdza Mariusz Zając, zajmujący się m.in. prawem nieruchomości. - Powyższa kwestia nie jest jednakże całkowicie oczywista, m.in. z uwagi na zawarty w specustawie lotniskowej swoisty “bezpiecznik" (art. 13), mający właśnie uniemożliwić późniejsze uchylenie decyzji realizacyjnych - zaznacza.