Bitwa na głosy: Drużyna Kozidrak odpadła przez błąd w głosowaniu SMS-owym?

"Kochani! Jeżeli wysyłaliście głosy na Nasz zespół o treści "5" i dostawaliście smsy zwrotne w których były podziękowania od zespołu Libera lub numeru "6", prosimy Was o zgłoszenie się do Nas w komentarzach", napisano na profilu "Bitwa na głosy TVP - Beata Kozidrak" na Facebooku. Odpowiedziało wielu fanów. Twierdzili, że mimo, iż głosowali na Lublin, otrzymywali SMS-ami podziękowania od zespołu prowadzonego przez Libera.

Wkrótce odezwali się też głosujący na zespoły z innych miast. Potwierdzali, że dotarły do nich podziękowania właśnie od grupy Libera, oznaczonej numerem "6". Internauci zaczęli się nawet zastanawiać, czy jest szansa, by cofnięto decyzję o eliminacji lubelskiej drużyny.

Jednak zdaniem zespołu prasowego TVP, o pomyłce nie ma mowy, a SMS-y zwrotne były niefortunną reklamą - miały zachęcić widzów do wysyłania głosów na innych wykonawców:

"Z całą stanowczością stwierdzamy, że nie doszło do pomyłki przy zliczaniu głosów na poszczególne drużyny biorące udział w "Bitwie na głosy", odpowiada zespół prasowy TVP na zadane przez "Kurier Lubelski" pytania w tej sprawie. "Żaden wysłany sms nie został przypisany błędnie do innej drużyny. Głosy widzów zostały policzone prawidłowo i prawidłowo zostały podane wyniki głosowania: najwięcej głosów zdobyła drużyna Piotra Rubika, najmniej drużyna Beaty Kozidrak, i to ona pożegnała się z programem. Podczas ostatniego odcinka Biuro Reklamy testowało możliwość zwiększenia interaktywności programu - do osób biorących udział w głosowaniu wysyłane były dodatkowe smsy, zachęcające do głosowania także na inne drużyny."

TVP przyznaje też, że ponieważ reklama miała negatywny skutek, TVP "zaniecha tego typu działań w kolejnych odcinkach."