Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bronowice: Na festynie przy Gimnazjum nr 14 bawili się starsi i młodsi (ZDJĘCIA)

KOS
Ponurakom mówimy "nie". To hasło festynu rodzinnego zorganizowanego przez Gimnazjum nr 14 przy ul. Pogodnej. W sobotnie popołudnie przez kilka godzin szkoła oraz teren wokół niej tętniły życiem. Na festynie zjawili się zarówno starsi, jak i młodsi mieszkańcy Bronowic.

- Wszyscy nam mówią, że musimy mieć niezłe układy z kimś tam, na górze - śmieje się Urszula Remiszewska, dyrektorka gimnazjum. - Mają na myśli oczywiście pogodę, która jest jak na zamówienie.

Aura rzeczywiście okazała się wyjątkowo łaskawa dla organizatorów. Dzięki temu wszyscy ci, którzy zdecydowali się wziąć udział w festynie mogli w pełni korzystać z wszystkich jego atrakcji. A było ich naprawdę sporo. Festyn rozpoczął się przedstawieniem pt. "Pchła szachrajka" w którym wystąpili uczniowie i nauczyciele z gimnazjum. Potem scenę opanowali utalentowani muzycznie uczniowie zarówno z "Czternastki", jak i innych zaprzyjaźnionych szkół (SP nr 31 i SP 20 oraz wychowankowie Dzielnicowego Domu Kultury "Bronowice"). Uwagę młodzieży przyciągnął pokaz replik broni przygotowany przez Związek Strzelecki "Strzelec"- Organizację Społeczno-Wychowawczą (Jednostka Strzelecka 2010 Lublin im. płk Emila Czaplińskiego). Swoje umiejętności zaprezentował również zespół "Kwiaty Czeczeni", w skład którego wchodzą m.in. dzieci i młodzież czeczeńskich rodzin zamieszkałych w ośrodku przy ul. Wrońskiej. Na scenie zabrzmiały również… arie operetkowe w wykonaniu pani Barbary Grymuzy, śpiewaczki zaprzyjaźnionej ze szkołą. Poszczególni wykonawcy zjawili się z własnymi "fanklubami". - Moja starsza córka Ala będzie wkrótce występować na scenie - tłumaczy pani Anna Obroślak. - Razem z młodszą Zuzią przyszliśmy ją dopingować. Zuzia ma 5 lat i oczywiście szybko znalazła dla siebie dodatkowe atrakcje. Najbardziej chyba spodobało jej się to, ze dostała słodycze i balonik.

Występy nie były jednak jedyną atrakcją festynu. Jego uczestnicy mogli również m.in. obejrzeć pokaz tresury psów (urzekła ona zwłaszcza 8-letnią Klaudię Najs oraz jej starszego brata Kamila), zajrzeć do środka wozu strażackiego oraz wozu straży miejskiej, wziąć udział w zawodach sportowych na "Orliku", pozjeżdżać na ogromnej dmuchanej zjeżdżalni, poskakać na trampolinie, zjeść watę cukrową, porobić bańki mydlane, poczęstować się kiełbaską na gorąco czy spróbować szczęścia w loterii fantowej. - Cieszę się, że w naszym festynie biorą udział zarówno młodsi, jak i starsi mieszkańcy Bronowic - mówi dyr. Remiszewska. - Jestem dumna, ponieważ fakt, że udało nam się zorganizować ten festyn to głównie zasługa uczniów, rodziców i nauczycieli z mojej szkoły, którzy bardzo zaangażowali się w przygotowania.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski