Lubelskie uczelnie walczą o obcokrajowców

Coraz więcej obcokrajowców uczy się na lubelskich uczelniach. - Obecnie w ramach programu Erasmus studiuje u nas 160 osób z zagranicy, m.in. z Turcji, Portugalii, Hiszpanii i Niemiec. Najwięcej studentów mamy z Turcji, obecnie przyjechały 83 osoby z tego kraju - wyjaśnia Iwona Czajkowska-Deneka, rzecznik Politechniki Lubelskiej. - W planach mamy utworzenie pierwszego kierunku w języku angielskim. Przyniosłoby to nam nie tylko zysk finansowy, ale też podniosłoby prestiż naszej uczelni.

Rekordową liczbą zagranicznych studentów może pochwalić się Uniwersytet Medyczny. - 17 lat temu dostrzegliśmy ogromną szansę edukacyjną w kształceniu obcokrajowców. Dzięki temu zmieniło się oblicze naszej uczelni - podkreśla prof. Andrzej Drop, rektor UM.

Czytaj nasz serwis dla studentów - STUDENTOWO

Obecnie na Uniwersytecie Medycznym studiuje tysiąc obcokrajowców z 50 krajów położonych na 5 kontynentach. - Co ósmy student naszej uczelni nie jest Polakiem. W większości są z USA, Kanady, Indii, ale są też z Tajwanu. Studiują głównie medycynę i stomatologię - mówi Włodzimierz Matysiak, rzecznik UM. - Prowadzimy rozmowy z uczelniami z krajów azjatyckich. Obecnie trwają negocjacje z wyższymi szkołami z Japonii.

W tym roku na KUL-u są prowadzone dwa kierunki w języku angielskim (European Studies i Philosophy). - W sumie studiuje na nich 22 studentów, m.in z Nigerii, USA, Tajwanu i Korei Południowej - informuje Katarzyna Bojko z biura prasowego KUL. - 200 osób z zagranicy studiuje również w języku polskim. Są to głównie Ukraińcy, Białorusini, Czesi i Słowacy.

UMCS też zabiega o zagranicznych żaków. W ub. roku na uczelni studiowało (w języku polskim) 258 obcokrajowców. Z kolei Uniwersytet Przyrodniczy planuje uruchomienie weterynarii w języku angielskim.

- Na razie mamy tylko studentów z wymiany lub studiujących w języku polskim - mówi Agnieszka Wasilak, rzecznik UP.