Młode piłkarki z Opola Lubelskiego wygrały turniej o puchar premiera

Rozgrywki finałowe trwały od czwartku na warszawskim Torwarze. W meczu finałowym, który rozegrany został w sobotę, jedenastoletnie piłkarki z Opola Lubelskiego spotkały się z drużyną z Cerekwi (woj. małopolskie).

- Wygraliśmy 3:0. To było zasłużone zwycięstwo naszych dziewczyn. Przeważały nad rywalkami pod każdym względem, aż łza w oku mi się zakręciła - mówi ochrypniętym głosem Jerzy Kramek, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Opolu Lubelskim, w którym działa UKS Dubler.

Aby dopingować swoje piłkarki do Warszawy pojechała 70-osobowa grupa opolskich kibiców. - Doping jaki zgotowaliśmy naszym dziewczynom był oszałamiający i myślę, że troszeczkę przyłożyliśmy się do tego sukcesu - śmieje się dyrektor. Na trybunach zmagania dziewcząt śledzili także premier Donald Tusk i minister sportu Joanna Mucha.

Klub z Opola Lubelskiego do rozgrywek finałowych wprowadził jeszcze jedną drużynę. Starszym dziewczętom jednak nie udało się sięgnąć po główne trofeum.

Więcej zdjęć oglądaj na: opolelubelskie.naszemiasto.pl

- Dziewczęta grają w piłkę od dwóch lat i grę traktują jak dobrą zabawę. Ale ten sukces nie wziął się znikąd. To efekt ciężkiej i mozolnej pracy - mówi Grzegorz Starczynowski, trener zwycięskiej drużyny.

Tymczasem w Opolu trwają przygotowania do przyjęcia mistrzyń. - Planowaliśmy zorganizować wielką fetę jeszcze w sobotę, ale ponieważ dziewczęta wrócą do domu późno w nocy, tak więc spotkanie przełożyliśmy na poniedziałek - mówi Dariusz Wróbel, burmistrz Opola Lubelskiego.

- Tak naprawdę nie było aż tak trudno wygrać. Jesteśmy szczęśliwe ale i zmęczone - przyznaje Aleksandra Drąg, kapitan drużyny.

W decydującym spotkaniu piłkarki Dublera pokonały Cerekwiankę Polska Cerkiew 3:0. W ćwierćfinale wygrały z UKS-em Gwiazda Krosno 2:0, a w półfinale z UKS-em Orzeł Wałcz 1:0.