Pani Magdalena Mostowiec przyszła na cmentarz ze swoim mężem i ponad rocznym synkiem Jakubem. Do dziecięcego wózka przywiązała balonik z imieniem Emilka. - Ciąża obumarła, właściwie nie wiadomo dlaczego - tłumaczyła. - Dzień Dziecka Utraconego obchodzimy już trzeci raz. Człowiek czuje się inaczej, tak jakoś lepiej wśród ludzi, którzy przeżyli podobne chwile - mówiła.
Ks. Ryszard Podpora, duszpasterz cmentarnej kaplicy na Majdanku podkreślał w czasie kazania, że ludzie, którzy tracą nagle długo oczekiwane dziecko, czasem zaczynają wątpić. - Śmierć potrafi strasznie drapać. Potrafi wprowadzić na wiele lat w ateizm. Przestajecie się modlić, przestajecie ufać Bogu, mówicie, że to wszystko nie ma sensu. Zaczynacie trzaskać drzwiami, nie tylko własnego domu - mówił. - Jeśli o kogoś trzeba nam dzisiaj walczyć, to o odzyskanie waszej ufności, waszego zawierzenia - podkreślał.
Po mszy św. rodziny przeszły pod pomnik "Żyjący umarłym". W niebo poleciały dziesiątki baloników symbolizujących utracone dzieci. Uczestnicy spotkania przypominali, że walczą o ustawienie na cmentarzu specjalnego pomnika dedykowanego utraconym pociechom. - My mamy tutaj mały grobek naszej córeczki. Możemy się przy nim modlić. Jest jednak wiele rodzin, które nie mają nawet tego. Im ten pomnik jest bardzo potrzebny - podkreślała Mostowiec.
- Zbieramy podpisy, by wystąpić do miasta z obywatelską inicjatywą ustawienia takiego pomnika. Mamy nadzieję, że już w przyszłym roku uda nam się zrealizować to zamierzenie - mówiła Karolina Garbacz, przedstawicielka grupy Rodziców Dzieci Utraconych.
Każdy, kto chciałby zaangażować się w działalność grupy lub potrzebuje wsparcia po stracie dziecka może pisać na adres e-mail: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?