Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztuka na giełdzie w Elizówce: Warzywa, meble i artyści (FOTO)

Sylwia Hejno
Niby dzień targowy jak co dzień. Przed giełdą w Elizówce tłoczą się samochody, ktoś zachwala odkurzacze "prosto z Anglii" , kto inny "holenderskie" dywany, albo komplet kuchenny "z Włoch". Moją uwagę przykuwa anons o dziele światowej sławy artysty Banksy'ego. Do sprzedania za 10 tys. zł, czyli i tak tanio. Oczywiście, że "oryginalne".

W zwykły dzień targowy wmieszali się ze straganami artyści. Projekt "Sztuka na giełdzie" w zasadzie nie wyróżniał się z krajobrazu, bo w Elizówce absurdów nie brakuje. Ludzie sprzedają swoje stare rodzinne zdjęcia czy rysunki, które nabazgrał syn podczas zajęć plastycznych. Kupimy haftowany obrus, ciapy z Zakopanego i zestaw "broni bez zezwolenia". Nad takimi cudami unosi się wcale nie dyskretny zapach tekstyliów z transportu prosto z Chin. Tańszych skarpet ze " 100 %" bawełny nie ma nigdzie.

"Gift Shop" Marcina Szuszkiewicza i Filipa Ignatowicza także ginie w potoku mniej lub bardziej przydatnych bibelotów. Oferuje zresztą mniej więcej to samo, tyle że w wersji wyniesionej do n-tej potęgi. Do kupienia są m.in. misio w formalinie i pocztówki ze śmiałymi, męskimi aktami. Kto chce może przyłączyć się do wspólnego malowania i wygrać smakowitą kanapkę z befsztykiem (gumowym) polaną keczupem ( z renesansowym obrazem na etykiecie).

Parę kroków dalej trafiam na osobliwy kącik kontemplacyjny. Owita złotym złotym nimbem patrzy w niebo Matka Boska. Trochę dziwna, jakaś pyzata, ale niech tak będzie, bo to w końcu Matka Boska Ziemniaczana (autor: Jakub Jeremicz). Na stoliku zebrało się już sporo rozkrojonych kartofelków z wetkniętymi w rozcięcie intencjami. Stanowisko cieszyło się dużym powodzeniem.

Bliżej samochodowej części giełdy pewien plakat informuje bezpośrednio i bez kompleksów, że tu można wykonać "Źle wykonany portret. Złe wykonanie jest wręcz popisowe. Szkic twarzy wygląda na sporządzony niewątpliwie przez wielkiego artystę, gdy miał trzy lata. Koszt usługi: 10 zł, a do godziny jedenastej na tę nietypową ofertę skusiły się trzy osoby.

Handlarze i artyści zwinęli stragany po pierwszej. Wcale nie trzeba było być szczególnie wyczulonym na ironię, żeby się dobrze bawić.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski