Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy aktywiści protestowali przeciw zabijaniu zwierząt dla futer

IL
Jacek Babicz
- Chcemy pokazać, że zabijanie zwierząt dla kurtek i futer jest już niemodne. Nie można przysparzać tym istotom cierpienia z tak błahego powodu. Ten protest na pewno nie będzie naszym ostatnim - zapewnia Iza Gawęcka z Ruchu Ekologicznego "Virdis". We wtorkowe popołudnie na pl. Litewskim w Lublinie, grupa aktywistów z Ruchu Ekologicznego "Virdis" i Lubelskiej Grupy "Viva", urządziła happening pod hasłem "Lublin bez futra".

Młodzi ekolodzy sprzeciwiają się pomysłowi powstania, drugiej już na Lubelszczyźnie, fermy futrzarskiej w Sobieszczanach.

- Pod koniec września pojechaliśmy tam i protestowaliśmy razem z mieszkańcami. Oni również nie godzą się na to, aby w pobliżu ich domów zabijano zwierzęta - dodaje Iza Gawęcka.

W trakcie happeningu aktywiści chcieli zniechęcić lublinian do kupowania naturalnych futer opowiadając o tym w jaki sposób wygląda ich produkcja i pokazując zdjęcia zwierząt w klatkach. Symboliczny wymiar miała mieć również demonstracja jednego z członków ruchu, który w zakrwawionych ubraniach, imitujących obdarcie ze skóry, leżał na placu. Obok niego ułożono zwinięte, białe futro.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski