Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrywają z każdym!

Krzysztof Nowacki
Sabina Włodek poprowadziła zespół do kolejnej wygranej.
Sabina Włodek poprowadziła zespół do kolejnej wygranej. Przemysław Szyszka
W przedmeczowych zapowiedziach trener lubinianek Bożena Karkut przyznała: - W Lublinie pewnie myślą, że Zagłębie przyjedzie, powalczy, ale i tak przegra. Słowa te okazały się prorocze.

Zespół miedziowych podjął walkę, dzięki czemu lubelscy fani obejrzeli najciekawsze widowisko w tym sezonie.

Mało tego, przyjezdne prowadziły nawet sześcioma bramkami. Ale dzięki determinacji w drugiej połowie mistrzynie kraju wygrały 29:26, a Zagłębie kolejny raz wyjechało z Lublina z niczym.

Trafianie rozpoczęła Natalia Ciepłowska. W odpowiedzi Sabina Włodek rzuciła bramki z rzutu karnego i po kontrataku. Lublinianki w 4 min wygrywały 2:1, ale na kolejne prowadzenie SPR Asseco kibice musieli czekać aż do 41 min. Zespół Zagłębia zagrał wysoką, agresywną obroną. Lubelskie zawodniczki były powstrzymywane już na dziewiątym metrze i nie potrafiły przeprowadzić składnej akcji. - Byłyśmy przygotowane na taką obronę Zagłębia, bo zawsze grają 1-5. Teraz jednak zagrały wyjątkowo agresywnie i trudno było nam je pokonać - przyznaje Dorota Malczewska.

Po kwadransie gry SPR Asseco przegrywało 4:7, a wszystkie bramki gospodynie zdobyły albo z linii siedmiu metrów, albo z kontrataków. Dopiero gol Izabeli Puchacz rzucony minutę później był pierwszym trafieniem lublinianek po ataku pozycyjnym. W 23 min Zagłębie prowadziło już 12:6. Trener Edward Jankowski tasował ustawieniem w ataku: na boisku pojawiały się kolejne rozgrywające, a zawodniczki zmieniały pozycje. Dorota Malczewska rozpoczęła na środku, później zastąpiła na prawym rozegraniu Agnieszkę Wolską, a kreowaniem gry zajęła się Kristina Repelewska. Gdy takie ustawienie niewiele wniosło do gry, trener z powrotem przesunął "Dorę" na środek, Repelewską na lewą stronę w miejsce Izabeli Puchacz, a na prawe rozegranie weszła Justyna Łabul.

Schodząc na przerwę SPR miało na koncie zaledwie dziewięć bramek. W drugiej części gra lublinianek wyglądała dużo lepiej. - Zaczęłyśmy grać bez piłki, bardziej zespołowo, wykluczyłyśmy indywidualne akcje i to przyniosło oczekiwany skutek - mówi "Dora". Lepsza skuteczność, przy szczelniejszej obronie, po niespełna dziesięciu minutach pozwoliła doprowadzić do remisu - 15:15.

Po raz drugi w meczu na prowadzenie SPR wyszło w 41 min. Szybką akcję wykończyła najlepsza w lubelskim zespole Włodek. Przy absencji Małgorzaty Roli (uraz żeber), na Włodek spoczywał cały ciężar walki na lewym skrzydle. Dlatego nie dziwi, że pod koniec meczu zawodniczkę łapały skurcze i trener zmuszony był ją zastąpić Katarzyną Wojdat, dla której był to pierwszy w tym sezonie występ w ekstraklasie. Wojdat nie sparaliżowała stawka meczu i w 54 min, jak rasowa skrzydłowa, rzuciła efektownego gola podwyższając na 25:20.

- W drugiej połowie zagrałyśmy za mało skutecznie - uważa Karkut. - Mam tutaj na myśli także proste straty, jakie nam się za często zdarzały. Nie może być sytuacji, że reprezentantka kraju w czystej sytuacji nie łapie piłki. W tak ważnym meczu ma to znaczenie. Poza tym nie wykorzystywałyśmy gry w przewadze, co czyniły rywalki i dzięki temu przełamały korzystny dla nas wynik - dodaje trener Zagłębia.

W meczu na szczycie wystąpiły wszystkie piłkarki wpisane do meczowego protokołu. W ostatnim kwadransie rozstrzelała się Kristina Repelewska, która w tym okresie rzuciła pięć goli.

SPR Asseco Lublin - Zagłębie Lubin 29:26 (9:12)

Widzów: 1200 Sędziowali: Mirosław Baum z Warszawy i Marek Góralczyk ze Świętochłowic

SPR Asseco: Chemicz, Jankaitiene - Włodek 8, Repelewska 5, D. Malczewska 4, Puchacz 4, Majerek 3, Marzec 3, Wojdat 1, Rukaite 1, E. Malczewska, Damięcka, Wolska, Łabul. Kary: 8 min. Trener: Edward Jankowski.

Zagłębie: Czarna, Maliczkiewicz - Kordić 7, Gunia 4, Obrusiewicz 3, Olszewska 3, Ciepłowska 2, Jochymek 2, Pielesz 1, Semeniuk 1, Jakubowska 1, Byzdra 1, Jacek 1. Kary: 10 min. Trener: Bożena Karkut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski