Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowoczesne stenty uchronią przed zawałem. Pierwszy zabieg w SPSK 4 (ZDJĘCIA)

Barbara Wójtowicz
Nowoczesne stenty uchronią przed zawałem. Pierwszy zabieg w SPSK 4 (ZDJĘCIA)
Nowoczesne stenty uchronią przed zawałem. Pierwszy zabieg w SPSK 4 (ZDJĘCIA) Jacek Babicz
Lekarze specjaliści z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 przeprowadzili we wtorek pierwszy w Lublinie zabieg wszczepienia rewolucyjnych, biodegradowalnych stentów. To dobra wiadomość dla cierpiących na chorobę wieńcową.

Stenty stosowane są w chorobie niedokrwiennej serca. Dolegliwość ta najczęściej spowodowana jest miażdżycowym zwężeniem tętnic wieńcowych. Naczynia kurczą się, powodując problemy z przepływem krwi. Chory odczuwa bardzo dotkliwe bóle za mostkiem, szybko się męczy, ma zaburzenia rytmu serca. Z czasem pojawić się mogą obrzęki na nogach, oraz brak apetytu. Choroba zagraża też życiu - prowadzi do zawałów i nagłych zgonów sercowych.

Aby pomóc pacjentom, od lat 70-tych XXw. zaczęto rozszerzać tętnice wieńcowe przy pomocy "balonika". Dziesięć lat później wprowadzono stenty, które miały pełnić swego rodzaju rusztowania, podtrzymujące ścianki rozszerzonego naczynia wieńcowego, aby zapobiec jego ponownemu obkurczaniu się. Plastikowe, a później metalowe stenty pozostawały jednak w ciele pacjenta do końca życia, mogły drażnić śródbłony, a przez organizm traktowane były, jako ciało obce. Dodatkowo, przy zastosowaniu tej metody może dochodzić do powikłań, a w konsekwencji ponownego gromadzenia się skrzepliny. Konieczne jest także podawanie pacjentom leków przeciwzapalnych i hamujących siły obronne organizmu.

- Zabieg wszczepienia stentów biodegradowalnych wygląda tak samo, jak w przypadku stentów klasycznych - tłumaczy prof. Andrzej Wysokiński, kierownik Kliniki Kardiologii SPSK4. - Nowość polega na tym, że wszczepiony stent przez kilka miesięcy będzie podtrzymywać ścianki naczynia, a później się rozpuści. Następnie rozkłada się do substancji nieszkodliwych dla organizmu, by w końcu zostać wchłoniętym przez organizm. Naczynie nie powinno się ponownie obkurczyć, ale powrócić do stanu sprzed choroby.

Nowe stenty są kilkakrotnie droższe od klasycznych. - Zwiększa się natomiast komfort i bezpieczeństwo pacjenta - mówi Wysokiński. - Mamy nadzieję, że za kilka lat uwidocznią się pożądane skutki. Na razie wszystko jest w fazie badań.

W SPSK 4 przeprowadzono we wtorek dwa tego typu zabiegi. - Na początek zdecydowaliśmy się na operowanie łatwiejszych przypadków - mówi lekarz. - W tym roku planowane jest wszczepienie jeszcze około 30 rozpuszczalnych stentów.

Na planową operację trzeba czekać około miesiąca. Jeśli nie wystąpią powikłania, pacjent opuszcza szpital po 3 dniach.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski