- Część z tych obiektów jest szczególnie cenna, bo pokazuje cerkwie już nieistniejące, których projekty się nie zachowały - opowiada ks. Stefan Bartuch z Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza. - Autor musiał wykonać podwójną pracę: odtworzyć prawdopodobny wygląd budowli, a następnie skleić jej model. W naszym kraju nie ma drugiej osoby, która wykonywałaby je z podobną dokładnością - zapewnia ks. Batruch.
Aby powstała jedna miniaturowa cerkiew potrzeba około trzech miesięcy pracy i pięciu tysięcy drewienek nie większych od paznokcia. Następnie przychodzi kolej na otoczenie: fragment drogi, muru albo drzewa. Każda z miniatur jest kawałeczkiem krajobrazu odtworzonym z konkretnego miejsca, konkretnej wsi. Michał Warchił ma w swojej kolekcji około pięćdziesięciu modeli - z Łem-kowszczyzny, Bojowszczyzny, Huculszczyzny i ze Słowacji. Zaczął je tworzyć jeszcze w latach 70.
- Na wystawie znajduje się mniej więcej jedna trzecia zbiorów - mówi ks. Stefan Batruch. - Możemy zauważyć charakterystyczny dla łemkowskiej architektury trójpodział na najniższą, średnią i najwyższą część.
Michał Warchił urodził się w 1941 r. w rodzinie łemkowskiej we wsi Krempna. Musiał opuścić rodzinne strony po wojnie. Wraz z rodziną jako szesnastoletni chłopiec został przymusowo przesiedlony i obecnie mieszka w Legnicy, w bloku, w którym ma swój warsztat. Jest emerytowanym rolnikiem, ale majsterkować lubił od zawsze, a jego cerkwie gościły m.in. w Gorzowie w Muzeum Lubuskim, w Szczecinie na Zamku Książąt Pomorskich, czy w Szreniawie, w Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?