- To jedyna stołówka w Lublinie, która funkcjonuje w strukturze uczelni - wyjaśnia Katarzyna Bojko z biura prasowego KUL. - Obecnie szukamy sposobu na poprawienie jej efektywności w aspekcie ekonomicznym, ale też gastronomicznym. Chcemy też lepiej dostosować jej funkcjonowanie do potrzeb odbiorców.
Władze KUL prowadzą rozmowy zarówno z pracownikami stołówki, jak też z potencjalnymi inwestorami. - Na razie nie zapadły konkretne decyzje, a stołówka będzie funkcjonowała w obecnej formule do końca roku kalendarzowego - zapewnia Bojko.
Obecnie w stołówce zatrudnione są 32 osoby. Każdego dnia przygotowują posiłki dla ok. tysiąca osób. Pracownicy boją się, że nowy właściciel ich zwolni.
- W tej chwili nie będę rozmawiać na ten temat, bo trwają rozmowy z władzami uczelni - powiedziała nam kierowniczka stołówki.
Studenci chcieliby, żeby stołówka nadal działała. - Stołówka jest potrzebna studentom i pracownikom. To miejsce, gdzie można zjeść bez konieczności wychodzenia z uczelni - uważa Wojciech Wrzyszcz, p.o. przewodniczącego Samorządu Studentów KUL.
- Problemem jest to, że jest ona za duża. Była projektowana w czasach, kiedy nie było restauracji, knajpek, a teraz jest konkurencja. Poza tym nie do końca jest atrakcyjna pod względem marketingowym.
- Tam są za wysokie ceny, dlatego przegrywają z konkurencją, której nie brakuje - mówi nam jeden ze studentów. Dwudaniowy zestaw kosztuje 14,90 zł, a w abonamencie 12,50 zł.
Uniwersytet Marii Curie--Skłodowskiej zlikwidował swoją stołówkę przy ul. Langiewicza 16 lat temu. W ubiegłym roku w budynku o powierzchni ok. 1580 mkw. mieścił się pub Arena. Ale mieszkańcy często skarżyli się na uciążliwą działalność klubu. Dlatego uczelnia wypowiedziała umowę dzierżawcy i zaczęła szukać nowego najemcy. Dwa przetargi nie przyniosły rozstrzygnięcia. W drugim wybrano wprawdzie dzierżawcę, centrum medyczne, jednak jego właściciel zrezygnował przed podpisaniem umowy.
Teraz UMCS ogłosił trzeci przetarg. Postawił warunek - działalność nie może być uciążliwa i w jakikolwiek sposób niekorzystnie oddziaływać na sąsiednie nieruchomości. Dlatego w dawnej stołówce nie będzie można sprzedawać alkoholu. Umowa z najemcą ma zostać zawarta na okres 10 lat.
- Chcielibyśmy, żeby prowadzona tam działalność odnosiła się do potrzeb studentów. Nie chcemy jednak, żeby był tam klub muzyczny, którego działalność powodowała liczne skargi - wyjaśnia Aneta Śliwińska z biura prasowego UMCS.
Oferty można składać do 27 listopada. Nowy najemca przejąłby lokal od 1 stycznia 2013 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?