KUL zaprasza uczniów, by poznali świat niewidomych

- Przygotowaliśmy kilkaset ulotek, które są zaproszeniem na warsztaty. Ich uczestnicy dowiedzą się, w jaki sposób osoba niewidoma odbiera świat i jak się uczy - podkreśla dr Lidia Jaskuła, rzecznik KUL.
Zajęcia poprowadzi prof. Bogusław Marek. - Uczniowie będą poznawać świat niewidomych, uczyć się Braille’a, chodzić o białej lasce, mieć zajęcia z zawiązanymi oczami - wylicza prof. Marek, kierownik Katedry Metodyki i Tyflodydaktyki Języka Angielskiego. - Chcemy, by dzieci widzące dobrze zrozumiały i przyjęły dzieci niewidzące.

Naukowiec od 20 lat wraz ze studentami anglistyki prowadzi na KUL zajęcia z języka angielskiego dla dzieci niewidzących. W ten sposób studenci przygotowują się do pracy w szkole. Niewidome dzieci mają w pracowni wiele ciekawych urządzeń. - Wymyśliłem m.in. transfograf, który transferuje przedmiot na grafikę. Dzieci mają też do dyspozycji mówiącą wagę, udźwiękowiony plan centrum handlowego, mapy Polski i Europy - wyjaśnia prof. Marek. Na KUL działa też specjalna pracownia do adaptacji podręczników dla dzieci niewidomych.

Jego podopieczni są zachwyceni. - Adaś bardzo słabo widzi. Bardzo mu się podoba na zajęciach. Jest bardzo dumny, że uczy się na KUL, czuje się prawie jak student - mówi Danuta Gołębiowska, babcia 7-letniego Adasia. - Wnuczek chciał się uczyć angielskiego, bo regularnie jeździmy do Londynu na konsultacje medyczne, na leczenie. Często wtedy chodzimy do parku, Adaś bawi się z dziećmi i próbuje z nimi rozmawiać.

Profesor, który może pochwalić się Orderem Imperium Brytyjskiego, w wielu krajach świata prowadzi warsztaty z nauczania dzieci niewidomych. - W Australii byli zachwyceni naszym programem. Wkrótce jadę przeprowadzić tam warsztaty dla nauczycieli - zdradza. - 3 lata temu na konferencji w Nepalu nawiązałem kontakty z ich związkiem niewidomych. Poskutkowało to umową między KUL a Uniwersytetem w Katmandu. Jadę tam w lutym omówić konkretne działania, które pomogą im rozwijać program nauczania osób niewidomych. Będę też w Kalkucie, bo chcą skorzystać z naszego doświadczenia.