Wycinka drzew przy Walecznych: Prokuratura uznała, że nie było przestępstwa

- Dziwię się, że prokuratura tak podeszła do tej sprawy. To były przecież zdrowe, piękne drzewa - nie kryje zaskoczenia mieszkaniec ul. Walecznych w Lublinie.

Przypomnijmy, że do wycinki doszło w lutym tego roku. Wnioskowała o nią parafia prawosławna pw. Przemienienia Pańskiego, która tłumaczyła m.in., że drzewa są w kiepskim stanie, co zagraża bezpieczeństwu przechodniów.

Wcześniej parafia informowała, że znalazła inwestora, który na działce chce zbudować pawilon handlowy.

Zgodę na wycinkę wydał Marian Stani, ówczesny dyrektor ratuszowego Wydziału Ochrony Środowiska. W decyzji powoływał się m.in. na przeprowadzoną wizję lokalną. Prokuratorzy ustalili, że urzędnicy zaniechali wizji w tym konkretnym przypadku. - Dokonali jej jednak wcześniej, przy okazji innego wniosku. Dlatego wiedzieli jakie drzewa rosną na skwerze - wyjaśnia Jadwiga Nowak, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ.

Ponieważ za wycinką przemawiało bezpieczeństwo mieszkańców, parafia została zwolniona z ustawowej opłaty. Śledczy informowali, że według wstępnych szacunków mogła ona wynieść nawet 2 mln zł. Ostatecznie prokuratura uznała, że nie doszło do uchybień, bo opłata jest pobierana przy inwestycjach, a w tym przypadku nie było o nich mowy.
Marian Stani nie pracuje już w lubelskim ratuszu. Przeniósł się do Urzędu Gminy Jedlnia-Letnisko niedaleko Radomia. - Nie chcę komentować tego wszystkiego - usłyszeliśmy od niego wczoraj.

W całej sprawie pojawiał się też wątek jego ewentualnych związków z inwestorem, który chciał zagospodarować skwer. - Nie znaleźliśmy podstaw by kontynuować prace w kierunku ewentualnej korupcji - mówi Nowak.

W kwietniu, po apelach mieszkańców radni przyjęli plan zagospodarowania przestrzennego dla skweru. Zakłada on, że działka nie może być zabudowana. Parafia prawosławna zaskarżyła uchwałę. - Czekamy na decyzję sądu - mówi Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Oświadczenie SOMZ:

"Stowarzyszenie Ochrony Miejsc Zapomnianych jest oburzone postanowieniem Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ o umorzeniu dochodzenia w sprawie przekroczenia uprawnień przez Pracowników Wydziału Ochrony Środowiska UM w Lublinie w związku z wycinką drzew na cmentarzu unickim w Lublinie w dniu 4 lutego 2012.
Postanowienie Prokuratury jest niezrozumiałe i kompromituje urząd. Wycinka była aktem dewastacji zasobów przyrodniczych dokonanym na terenie zabytkowym. Powołując się na względy bezpieczeństwa i rzekomo słabą kondycję zdrowotną drzew usunięto w jej wyniku zdrowe, wieloletnie okazy, co poświadczają zarówno liczne zdjęcia jak i opinie ekspertów. Trudno o bardziej jaskrawy przykład naruszenia prawa względem środowiska naturalnego. Nie ustaniemy w wysiłkach, aby sprawę doprowadzić do finału zgodnego z duchem praworządności"