Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelskie szpitale muszą kupić opaski dla chorych, a w kasie pusto

Barbara Wójtowicz
Lubelskie szpitale muszą kupić opaski dla chorych, a w kasie pusto
Lubelskie szpitale muszą kupić opaski dla chorych, a w kasie pusto Jacek Babicz
Od 1 stycznia ze szpitalnych sal muszą zniknąć karty informacyjne, a każdy pacjent ma nosić na ręce specjalną opaskę z kodem. Jednak lubelskich szpitali nie stać na te zmiany.

Wprowadzenie systemu kodowania informacji o pacjentach jest efektem wejścia w życie znowelizowanej ustawy o działalności leczniczej. Nakładane na nadgarstek opaski z kodem mają zapewnić choremu więcej prywatności niż wisząca przy łóżku karta, a jednocześnie ułatwić lekarzom identyfikację pacjenta. To, czy szpitale dostosowały się do nowych przepisów, sprawdzą wojewodowie. Jeżeli kontrola wykaże nieprawidłowości, wojewoda wyda zalecenia pokontrolne. Szpital, który się do nich nie dostosuje, może zostać wykreślony z rejestru podmiotów prowadzących działalność leczniczą. System jest jednak kosztowny - jeśli placówka zdecyduje się na opaski z kodem kreskowym, musi też zaopatrzyć się w czytnik, drukarkę i oprogramowanie.

- Nie uda nam się kupić opasek w wymaganym terminie - zapowiada Andrzej Szczepanowski, p.o. dyrektora Okręgowego Szpitala Kolejowego. - Borykamy się z problemami finansowymi, staramy się zatrzymać egzekucję komorniczą, obawia-my się, że niedługo nie będzie-my mogli wypłacać pensji pracownikom. W tej sytuacji opaski schodzą na drugi plan.

Szczepanowski zapowiada, że system kodowania wprowadzony zostanie za ok. 2 miesiące, początkowo w formie uproszczonej - imię, nazwisko i PESEL pacjenta wypisywane będą na opasce. Podobne przejściowe rozwiązanie zastosuje szpital wojskowy.
- Na opasce wpisany będzie numer historii choroby. Właśnie jesteśmy w trakcie zakupu identyfikatorów - informuje Bar-bara Lenczuk, rzecznik prasowy szpitala. - Od połowy roku będzie obowiązywał szpitalny system informatyczny, który pozwoli na pełną identyfikację pacjentów. Szacunkowy koszt inwestycji to blisko 1,5 mln zł.

Z zakupem opasek spóźni się też SPSK 4 przy ul. Jaczewskiego. - Jeśli dobrze pójdzie, w styczniu ogłosimy przetarg na zakup identyfikatorów - mówi Marta Podgórska, rzeczniczka SPSK4. - Wdrożenie systemu przerasta nas finansowo, jest też ogromnym przedsięwzięciem organizacyjnym.

Karty przy łóżkach nie wiszą już w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym. Na opaskach zakładanych pacjentom nie ma jednak kodu, a imię i nazwisko dziecka i podpis rodzica. - Stosujemy ten system od ponad roku i sprawdza się. Na razie nie zamierzamy go zmieniać - tłumaczy Agnieszka Osińska, rzecznik DSK.

Warto wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski